Dino są średniej wielkości supermarketami spożywczymi. Od kilku lat sieć prowadzi intensywną ekspansję. Z racji niewielkiej powierzchni jej sklepy podbijają mniejsze miejscowości, gdzie Biedronka, Lidl i inne dyskonty nie inwestują. W ubiegłym roku firma otworzyła ponad 200 nowych placówek, dzięki czemu na koniec grudnia ich liczba wyniosła 977 w całym kraju.
W Bytomiu pierwszy obiekt tej polskiej marki został otwarty w 2017 roku przy ul. Konstytucji na Karbiu. Przecięcia wstęgi dokonał sam prezydent Damian Bartyla i radny Krzysztof Gajowiak. Kolejny supermarket powstał rok później w Miechowicach przy ul. Francuskiej.
Widocznie Bytom przypadł do gustu menadżerom z Dino, gdyż jeszcze w zeszłym roku firma wystąpiła o pozwolenia na budowę aż dwóch następnych sklepów. Jeden z nich ma powstać w Łagiewnikach przy ulicy Świętochłowickiej w pobliżu skrzyżowania z ul. Ostatnią. Obiekt będzie mieć 576 m2 powierzchni, a więc podobnie jak markety Dino na Karbiu i w Miechowicach będzie należeć do jednych z mniejszych w Bytomiu. Kolejny będzie niewiele mniejszy, bowiem jego powierzchnia wyniesie 536 m2. Sieć zamierza go postawić na terenie dawnego parkingu strzeżonego przy ul. Reptowskiej na osiedlu mieszkaniowym w Miechowicach.
W ostatnim czasie Bytom przeżywa prawdziwą inwazję marketów. Pod koniec roku przy ul. Strzelców Bytomskich otwarto Biedronkę w miejscu dawnej stacji benzynowej, natomiast przy skrzyżowaniu ul. Konstytucji i Miechowickiej dobiega końca budowa następnego marketu. Kolejny ma powstać niedaleko, bo przy pętli tramwajowej na ul. Wrocławskiej. Za to w Szombierkach trwa budowa marketu budowlanego Bricomarche, a w miejscu stadionu Ruchu Radzionków wyrosły zabudowania dużego parku handlowego. Z kolei mniejszy powstaje w sąsiedztwie Lidla przy ul. Witczaka...