Działania NIK w Bytomiu to efekt wniosku wystosowanego przez Radę Miejską w kwietniu ubiegłego roku. Rajcowie zwrócili się do izby po wycieku szokujących fragmentów raportu z audytu w BPK wykonanego przez firmę Deloitte, które ujawniły niegospodarność w największej miejskiej spółce na niewyobrażalną skalę.
Inspektorzy mieli zacząć pracę we wrześniu 2017 r., ale w tym czasie swoje działania w UM i BPK prowadziły prokuratura i inne służby, dlatego zdecydowano przesunąć kontrolę o miesiąc, aby nie wchodzić śledczym "w paradę". Według początkowych założeń prześwietlanie BPK i UM miało potrwać kilka miesięcy, a wraz z początkiem tego roku NIK miała przedstawić wyniki. Jednak okazało się, że sprawa jest o wiele poważniejsza, niż się wcześniej wydawało, przez co kontrola się znacznie wydłużyła.
Według naszych informacji raport trafił na ręce Damiana Bartyli w październiku. Prezydent następnie miał czas na zapoznanie się z jego treścią i złożenie ewentualnych zastrzeżeń. Tego natomiast nie zrobił w wyznaczonym terminie, więc izba może teraz upublicznić swój raport.
Prezydent Mariusz Wołosz zwołał na jutro konferencję prasową, na której ma ustosunkować się do wystąpienia pokontrolnego NIK po kontroli przeprowadzonej w BPK, UM i BARI. Z kolei w piątek tematem kontroli zajmie się również Rada Miejska na nadzwyczajnej sesji. Oba wydarzenia będą transmitowane na żywo w internecie.
AKTUALIZACJA:
Zapis konferencji prezydenta Mariusza Wołosza w sprawie kontroli NIK: