W styczniu informowaliśmy, że Miejski Zarząd Zieleni i Gospodarki Komunalnej zrealizuje w starym Rozbarku wart 12 milionów złotych projekt utworzenia przyjaznych i bezpiecznych przestrzeni dla mieszkańców. Przedsięwzięcie finansowane ze środków unijnych ma tchnąć nowego ducha w tę zaniedbaną, ale bardzo ładną dzielnicę. W ramach inwestycji plac Barbary ma przejść dużą metamorfozę, na skwerze Szynol ma powstać m.in. boisko i alejka do jazdy na rolkach, a u zbiegu ulic Alojzjanów i Musialika ma wyrosnąć skatepark. Oprócz tego w różnych częściach Rozbarku mają się pojawić nowe place zabaw i siłownie plenerowe, natomiast na odcinku od ul. Siennej do ul. Staffa planuje się wykonać promenadę wraz z kładką nad ul. Siemianowicką.
Niestety z powodu wzrostu cen w branży budowlanej MZZiGK od wielu miesięcy nie jest w stanie znaleźć wykonawcy. Pierwszy przetarg na realizację inwestycji w Rozbarku ogłoszono już w lipcu ubiegłego roku. Zamówienie jednak zostało unieważnione, ponieważ złożone oferty przekraczały założony budżet. Kolejną próbę podjęto w styczniu. Wówczas ujawniono kwotę, jaką zamawiający zamierza przeznaczyć na inwestycję, ale i tym razem firmy, które stanęły do przetargu zaproponowały zbyt wysokie ceny.
Trzeci przetarg ogłoszono w marcu. Tym razem nie tylko podano do wiadomości wysokość budżetu, ale podzielono zamówienie na dwie części: pierwszą, obejmującą budowę promenady i oświetlenia oraz drugą, dotyczącą zagospodarowania terenów. MZZiGK udało się osiągnąć połowiczny sukces, gdyż w przetargu wyłoniono wykonawcę pierwszej części. Budową promenady zajmie się konsorcjum firm GIJO z Bytomia i Chorzowa, lecz zamówienie części drugiej musiało zostać unieważnione - znów z tego samego powodu.
- Miejski Zarząd Zieleni i Gospodarki Komunalnej podejmując wszystkie niezbędne kroki prawne i organizacyjne, w celu wykonania zadania, ogłosi kolejne postępowanie lub postępowania w tym zakresie - poinformował nas Tomasz Sanecki z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego. Nie ma jednak pewności, że uda się w końcu znaleźć wykonawcę bez zwiększenia budżetu na realizację tej inwestycji. MZZiGK nie jest jedyną jednostką, która ma takie problemy i kłopoty z rozstrzygnięciem przetargów są coraz większe w całym kraju. Z powodu sytuacji na rynku budowlanym cała rewitalizacja Bytomia może okazać się znacznie droższa, niż pierwotnie zakładano.
Pewne jest, że mieszkańcy Rozbarku nie skorzystają z odmienionych terenów zielonych w te wakacje. Już w ostatnim przetargu wyznaczono termin wykonania zadania na koniec września. W kolejnym będzie trzeba go jeszcze opóźnić. Trzeba jednak mieć nadzieję, że prędzej, czy później Rozbark doczeka się rewitalizacji.