Stadion na kredyt i bez dofinansowania

Spółka Bytomski Sport ogłosiła przetarg na projekt i budowę stadionu przy ul. Olimpijskiej oraz konkurs na koncepcję hali wielofunkcyjnej. Dotąd nie udało się na to zdobyć żadnego dofinansowania. Miasto nie ma na to też własnych pieniędzy. Dlatego nowe obiekty dla Polonii Bytom mają powstać za pieniądze z ogromnego kredytu.

Byt stadion polonia bytom

Prezydent Damian Bartyla od czterech lat uparcie dąży do budowy stadionu dla Polonii Bytom, której dawniej był prezesem. Jak dotąd jego starania były dość nieudolne, bo zdołał tylko wyburzyć jedną trybunę, co miało wyłącznie stworzyć złudzenie przed wyborami, że rozpoczęto roboty budowlane. Niestety przez ten cały czas nie zdołał pozyskać żadnych środków zewnętrznych, a niedawny wniosek do Ministerstwa Sportu i Turystyki zakończył się fiaskiem, ponieważ miasto wciąż nie dysponuje nawet projektem nowego stadionu, choć spółka powołana do realizacji tego zadania istnieje już od dwóch lat.

Bytom nie jest też w stanie samodzielnie sfinansować powstania nowego stadionu, bo z roku na rok jego finanse ogarnia coraz większy kryzys. W przyszłorocznym budżecie ma zabraknąć aż 75 milionów złotych, natomiast prawdopodobnie deficyt będzie jeszcze wyższy, ponieważ władze miasta dokonały błędnych obliczeń i nie wpisały do planu niektórych wydatków, co zakwestionowała Regionalna Izba Obrachunkowa wydając negatywną opinię dla projektu budżetu.

Dla Damiana Bartyli ostatnią szansą na uzyskanie środków na stadion jest wielki kredyt z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, jaki Bytom zamierza zaciągnąć wraz z kilkoma sąsiednimi miastami. Nasze miasto pożyczy z tego źródła aż 225 mln zł, z czego lwia część zostanie przeznaczona właśnie na budowę kompleksu sportowego przy ul. Olimpijskiej, która ma kosztować aż 115 mln zł. Bytom będzie spłacać ten dług przez 20 lat i biorąc pod uwagę dochody polskich stadionów, raczej nie spłaci go za wpływy z biletów na mecze, tylko z podatków pobieranych od obywateli.

Przed budową kosztownego kompleksu nie powstrzymały Damiana Bartylę nawet problemy z uzbieraniem wkładu własnego do pozyskania dotacji na powstanie Bytomskiej Centralnej Trasy Północ-Południe - najważniejszej inwestycji drogowej w najbliższych latach, która ma skomunikować tereny inwestycyjne w Śródmieściu, Szombierkach i Łagiewnikach. Radni opozycji proponowali, by środki zaplanowane na stadion przeznaczyć na BeCeTkę, ale wygląda na to, że prezydent woli jednak postawić obiekt dla Polonii.

Dziś miejska spółka Bytomski Sport ogłosiła przetarg na przebudowę stadionu przy ul. Olimpijskiej w formule "zaprojektuj i buduj". Zamówienie przewiduje wzniesienie trzech trybun na 8470 miejsc z możliwością rozbudowy o kolejne 2,5 tys. krzesełek. Choć obecnie Polonia Bytom ledwo utrzymuje się w II lidze i toczy się postępowanie upadłościowe w jej sprawie, to obiekt ma spełniać warunki licencyjne dla rozgrywek Ekstraklasy. Aby zmniejszyć koszty budowy, przewiduje się wykorzystanie istniejącej infrastruktury, w tym podgrzewanej murawy i słupów oświetleniowych. Całość ma się zamknąć w kwocie 35 mln zł. Czas na składanie ofert wyznaczono na 1 lutego 2017 r. Wykonawca wyłoniony w przetargu będzie mieć nieco ponad dwa lata na stworzenie projektu i wybudowanie stadionu.

Bytomski Sport jednocześnie ogłosił konkurs na opracowanie koncepcji architektoniczno-urbanistycznej wielofunkcyjnej hali sportowej, która ma stanąć w miejscu wyburzonej trybuny stadionu i boiska bocznego. Obiekt ma pomieścić dwie pełnowymiarowe tafle lodowe, widownię na 2,5 tys. miejsc, basen do piłki wodnej, saunę, zaplecze odnowy biologicznej, kawiarnię, sklepy i kilka pokoi gościnnych. Ta część kompleksu sportowego przy ul. Olimpijskiej ma kosztować ok. 70 mln zł.

Według Wieloletniej Prognozy Finansowej Bytomia stadion i hala powstaną do 2019 roku. Kredyt z EBI miasto będzie spłacać do 2046 r.

fot. Bytomski Sport Sp. z o.o.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon