Obszar zajmowany niegdyś przez kopalnię zmienił się nie do poznania. W oczy rzuca się idealnie płaska powierzchnia o ogromnych wymiarach. To efekt 15 miesięcy prac firmy Skanska, która na zlecenie Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów przeprowadziła rekultywację tego poprzemysłowego terenu oraz dokonała jego skomunikowania i uzbrojenia w media. Żeby zapewnić działkom odpowiednie parametry miejscami wymieniono grunt nawet do 6 metrów wgłąb. W tym celu przez dawną kopalnię przewinęło się blisko 3 tysiące wywrotek, które przewiozły aż 74 tysiące ton kruszyw.
Przeczytaj też: Rusza fabryka wełny mineralnej na Bobrku
W rezultacie obszar równy wielkości 30 boisk piłkarskich jest gotowy do budowy na nim dużych zakładów przemysłowych. Ponadto wybudowano tam drogę o długości 1,1 km i kolejny kilometr dróg dojazdowych, a także pociągnięto bądź przebudowano linie energetyczne, wodociągi, kanalizację, gazociąg i magistralę ciepłowniczą. Dzięki temu firmy, które zdecydują się zainwestować na tym terenie, będą mogły od razu przystąpić do budowy swoich zakładów bez żmudnego przygotowywania działek.
Uzbrojenie tego terenu kosztowało 21,3 mln zł, z czego większość - 15,7 mln zł - pokryła unijna dotacja. Zakres tego przedsięwzięcia mógł być tak szeroki tylko dlatego, że firma Skanska w przetargu zaoferowała niską cenę, a Urząd Marszałkowski zgodził się na wykorzystanie zaoszczędzonych środków na dodatkowe prace.
W sprowadzeniu inwestorów do Strefy Aktywności Inwestycyjnej pomoże Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna, do której włączono ten teren w połowie zeszłego roku. Dzięki temu inwestorzy będą mogli liczyć na specjalne ulgi podczas prowadzenia tam działalności gospodarczej. Zgodnie z ustawą te preferencyjne warunki będą obowiązywać do 2026 roku. - Jestem szczęśliwy. Teraz mogę śmiało przyprowadzać tutaj inwestorów. Mogę składać w tej chwili konkurencyjne oferty lokalizacji nowych inwestycji na tym terenie - powiedział Jerzy Łoik, wiceprezes KSSE, w trakcie dzisiejszej ceremonii. - Mam nadzieję, że w ciągu roku lub dwóch nie poznacie tego terenu. Będzie on po prostu zapełniony - roztaczał wizje przed zgromadzonymi oficjelami.
Przeczytaj też: Walczymy o inwestorów
Choć strefę otwarto dopiero dziś, to są już firmy zainteresowane inwestycją w tej lokalizacji. Jedna z nich podpisała list intencyjny w tej sprawie. Wcześniej brała pod uwagę budowę swojego zakładu w Piekarach Śląskich, lecz tamtejsze tereny objęte KSSE nie zostały jeszcze odpowiednio przygotowane, dlatego wstępnie zdecydowała się na Bytom. Niestety nie wyjawiono co to za firma i z jakiej branży.
Te wydarzenia mogły nastąpić znacznie wcześniej. Przygotowania do zagospodarowania terenu po kopalni Powstańców Śląskich rozpoczęły się jeszcze w czasie, gdy prezydentem Bytomia był Krzysztof Wójcik z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Wówczas miał być to drugi etap projektu Bytomskiego Parku Przemysłowego, który z powodzeniem, ale w mniejszej skali, zrealizowano przy ul. Siemianowickiej. Niestety te plany zostały zarzucone przez prezydenta Piotra Koja. W czasie jego rządów teren bezskutecznie próbowano sprzedać bez wcześniejszego uzbrojenia. Do starej koncepcji powrócono w 2013 roku i po nieznacznej aktualizacji posłużyła do pozyskania unijnej dotacji. Dzięki niej teren jest dziś już gotowy do przyjęcia inwestorów.