Faza play-off w Polskiej Lidze Hokeja Kobiet zaczęła się już na początku lutego, ale hokeistki Polonii Bytom znacznie później weszły do gry. Mistrzostwo w sezonie zasadniczym sprawiło, że podopieczne Dariusza Jędrzejczyka otrzymały wolny los w ćwierćfinale. Potem okazało się, że w następnej fazie zmierzą się z Unią Oświęcim.
Zwycięstwo niebiesko-czerwonych można było obstawiać w ciemno. Nie było jedynie wiadomo, ile bramek bytomianki zaaplikują swoim rywalkom. Pierwszy mecz to wszystko potwierdził, bo zawodniczki Polonii na wyjeździe wygrały aż 9:1.
Świetne zawody rozegrały liderki zespołu, czyli Karolina Późniewska i Wiktoria Dziwok, które skompletowały po hat-tricku. Po jednym trafieniu dołożyły Aneta Krzemień, Vanessa Patla oraz Patrycja Sfora.
Rewanż był tylko formalnością i być może to uśpiło mistrzynie Polski. Po dwóch tercjach było tylko 2:1 dla Polonii. Dopiero w ostatniej części meczu bytomianki wrzuciły wyższy bieg, dzięki czemu ostatecznie zwyciężyły 7:1. Znowu Późniewska trzy razy umieściła krążek w bramce. Dodatkowo na listę strzelczyń wpisały się Klaudia Chrapek, Ida Talanda, Lena Zięba i Patrycja Sfora.
Teraz czeka nas wielki finał, w którym Polonia klasycznie stoczy bój ze Stoczniowcem Gdańsk. Pierwszy mecz odbędzie się w sobotę 4 marca w Gdańsku. Warto mieć na uwadze, że w sezonie zasadniczym rywalizacja była bardzo zacięta. Bytomianki wygrały pierwszy mecz 3:0, a w rewanżu to gdańszczanki zwyciężyły 4:2.
To będzie szósty z rzędu finał PLHK (dodatkowo dwa razy tytuł przyznano bez meczu finałowego), w którym zagrają Polonia i Stoczniowiec. Na razie wszystkie wygrały hokeistki z Bytomia. Nasz zespół zdobył jedenaście mistrzostw Polski.
Może Cię zainteresować:
Uzależnione od złota. Hokeistki wciąż rządzą w Polsce!
Może Cię zainteresować: