Piłsudskiego to jedna z najpiękniejszych ulic w Bytomiu. Stoją przy niej wspaniałe kamienice, w których jednak niewielu chce mieszkać z powodu ogromnego ruchu samochodów i małej ilości zieleni, zaś na odcinku pomiędzy ulicą Chrobrego a Piekarską przynajmniej kilka razy w sezonie deszczowym dochodzi do podtopień. Wynika to z faktu, iż jest to najniżej położone miejsce w centrum Bytomia. W efekcie jest tzw. zlewnią dla obszaru sięgającego aż po okolice ulicy Olimpijskiej.
Podczas ulewnych deszczów woda spływa w rejon ul. Piłsudskiego, gdzie z kolei nie ma odpowiedniego ujścia, ponieważ kanalizacja nie jest w stanie przyjąć w krótkim czasie tak ogromnych ilości wody. W przeszłości próbowano poradzić sobie z tym na różne sposoby, budując tam np. przepompownię, jednak okazało się to niewystarczające. Od lat miasto ma pomysł, co z tym fantem zrobić, ale nie ma na to pieniędzy. Konieczna jest budowa pod Śródmieściem tzw. kanału ulgi o dużej średnicy, a także podziemnego zbiornika retencyjnego, który przyjmowałby nadmiar wody podczas nawałnic.
Problem można było rozwiązać już dawno
W 2012 roku Bytomskie Przedsiębiorstwo Komunalne szacowało koszt tego przedsięwzięcia na 26 milionów złotych. Niestety w tamtym okresie ówczesna ekipa rządząca miastem wolała przeznaczyć środki spółki m.in. na zakup niepotrzebnego ujęcia wody w Tarnowskich Górach (prawie 18 mln zł), skąd nigdy nie popłynęła ani kropla wody do Bytomia oraz odkupienie od gminy terenu przy centrum handlowym M1 za 21 mln zł, gdzie - jak się później okazało - pod przykrywką niwelacji gruntów składowano najróżniejsze odpady.
Wraz z końcem 2020 roku kanalizacja deszczowa należąca do BPK została przejęta przez gminę Bytom, co pozwoliło zoptymalizować koszty jej utrzymania i uzyskać nowe możliwości inwestycji w tę infrastrukturę. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo właśnie dziś ogłoszono przyznanie miastu niemal 30 mln zł dotacji z Rządowego Funduszu „Polski Ład” na przebudowę dróg i chodników wraz z infrastrukturą towarzyszącą w części ulic Piłsudskiego, Matejki, Krakowskiej oraz pl. Sobieskiego.
- Głównym celem tej inwestycji jest nie tylko przebudowa jezdni, chodników i miejsc postojowych, ale także modernizacja kanalizacji deszczowej, celem ograniczenia występujących w tym rejonie podtopień - dodaje prezydent Mariusz Wołosz
Są pieniądze, ruszą prace
W ciągu maksymalnie pół roku ma powstać dokumentacja do ogłoszenia przetargu wykonawcę inwestycji, którego zadaniem będzie przygotowanie projektu wykonawczego, uzyskanie stosownych pozwoleń oraz przeprowadzenie prac budowlanych. Jak udało nam się dowiedzieć, miasto zamierza wybudować nowy kanał pod ul. Piłsudskiego, zmodernizować kanalizację pod ul. Matejki, natomiast pod placem Sobieskiego przewiduje się powstanie zbiornika retencyjnego, co ma skutecznie rozwiązać problem zalewania tego fragmentu Śródmieścia. Po ukończeniu prac związanych z infrastrukturą podziemną budowlańcy zajęliby się tym, co jest na powierzchni, czyli nową nawierzchnią jezdni i chodników.
Uzyskana dotacja opiewa na kwotę 29 999 993 zł, natomiast koszt całego przedsięwzięcia ma wynieść 31 578 940 zł.
Wielkie zmiany w północnej części Śródmieścia
Warto zauważyć, że w najbliższych latach ta okolica przejdzie duże zmiany. Właśnie rusza przebudowa ulic Nawrota i Smolenia finansowana ze środków Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg, zaś w trakcie jest wspólny przetarg Tramwajów Śląskich, gminy Bytom i Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego na kompleksową przebudowę ul. Piekarskiej przy wsparciu funduszy unijnych. Jeśli wszystkie powyższe inwestycje wraz z przebudową ul. Piłsudskiego dojdą do skutku, to północna część ścisłego centrum miasta przejdzie sporą metamorfozę.
