Na ul. Karola Miarki stopniowo wprowadzane są zmiany związane z organizacją ruchu. W ciągu najbliższych kilku dni pojawi się nowe oznakowanie pionowe i poziome. Na razie nowe pasy wykonano na odcinku od skrzyżowania z ul. Jagiellońską do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Charakterystyczne, żółte linie będą sukcesywnie malowane na dalszych fragmentach jezdni.
Celem zmiany jest uspokojenie ruchu, które ma zostać osiągnięte przez odgięcie toru jazdy samochodów i zwężenie jezdni z dwóch do jednego pasa ruchu (na odcinku od poczty do budynku nr 54). Ponadto przy drodze powstaną dodatkowe miejsca parkingowe oraz droga rowerowa. Nie zabraknie także nowego przejścia dla pieszych. Wszystkie wprowadzone nowości mają przyczynić się do poprawy komfortu życia mieszkańców ulicy i okolic.
- Wprowadzenie tymczasowej organizacji ruchu pozwoli nam przetestować zaproponowane przez urbanistów i inżynierów ruchu rozwiązania i poddać je badaniom oraz ocenie mieszkańców. Dzięki temu dowiemy się, co o zmianach sądzą użytkownicy drogi zanim wprowadzimy docelowe rozwiązania - mówi Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.
Wielu kierowców jeździ na pamięć, dlatego zgodnie z przewidywaniami już pierwszego dnia droga się korkowała w godzinach szczytu. Czytelnicy skarżyli się, że dziś problemy na drodze rozpoczęły się już po godz. 6. Gdy na jezdni było nieco tłoczniej, jadąc od strony dworca, czy Zamłynia, to przed samą ul. Miarki swoje trzeba było odstać. Kierujący jeszcze nie potrafią się odnaleźć w nowej sytuacji i nie stosują chociażby jazdy na suwak, która upłynniłaby ruch. Przez kolejne dni na Miarki powinno zrobić się spokojniej, bo zapewne spora część samochodów zacznie korzystać z innych dróg, a kierowcy przyzwyczają się do nowego oznakowania.
Ulicę Miarki można ominąć
Chociaż to wymaga czasu i przynajmniej częściowej znajomości miasta, to ulica Miarki posiada wiele alternatyw. Jadąc od Dworca PKP w kierunku ul. Chorzowskiej (DK79), można skręcić w prawo pod wiadukt kolejowy, następnie w lewo na ul. Łagiewnicką, a dalej - również w lewo, w ul. Bernardyńską i Kilara.
Jeśli jedziemy dalej, np. do Chorzowa - można dojechać ulicami Łagiewnicką i Świętochłowicką aż do skrzyżowania z ul. Krzyżową w Łagiewnikach i tamtędy skierować się na ul. Chorzowską. Można też zamiast tego ewentualnie pojechać prosto aż do Świętochłowic, gdzie dostaniemy się na Drogową Trasę Średnicową.
Z kolei jadąc od Zamłynia w kierunku Piekar Śląskich, to pod wiaduktem należy skręcić w lewo na plac Wolskiego przed Dworcem PKP i dalej ulicą Powstańców Warszawskich do skrzyżowania z ul. Nawrota. Tam należy skręcić w prawo w stronę ul. Piekarskiej, a następnie w lewo do krzyżówki z ul. Powstańców Śląskich, skąd można dojechać na ul. Witczaka i kontynuować jazdę do Piekar.
To tylko na próbę
Testowa organizacja ruchu została wypracowana przez Zespół Metropolitalnej Szkoły Prototypowania złożony ze specjalistów zajmujących się inżynierią ruchu i transportem publicznym. Odcinek był poddany badaniom od wiosny tego roku. Podczas rozmów, wielu mieszkańców skarżyło się przede wszystkim na brak bezpieczeństwa pieszych, pędzące samochody, spaliny, brak zieleni czy problemy z parkowaniem.
Testowanie nowego rozwiązania na wspomnianym fragmencie drogi pozwoli ocenić i zdecydować, czy będzie ono wprowadzone na stałe.
