Złamali zakaz zbliżania
Policjanci z Bytomia w ciągu ostatnich kilku dni zatrzymali trzy osoby, które złamały policyjny zakaz zbliżania. Funkcjonariusze zastosowali wcześniej ten środek po szczegółowym rozpoznaniu sytuacji rodzin, gdzie istnieje podejrzenie stosowania przemocy.
Najpierw bytomscy mundurowi podjęli interwencję wobec 38-latka, który złamał zakaz kontaktowania się i zbliżania na odległość 20 metrów do ofiary przemocy domowej. Dzień później policjanci zatrzymali 56-latka, który nie zastosował się do zakazu zbliżania do wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia. We wtorek, 13 sierpnia, 54-letni mieszkaniec Bytomia złamał zakaz zbliżania się do osoby dotkniętej przemocą w rodzinie na odległość 50 metrów.
Szybko stanęli przed sądem
W każdym z przypadków, mężczyźni zostali poinformowani o sankcjach w przypadku złamania zakazu. Mimo to wrócili do miejsca zamieszkania, tym samym świadomie naruszając przepisy kodeksu wykroczeń. Wszyscy trzej zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu. Stamtąd, w trybie przyspieszonym, trafili przed sąd.
- Naruszenie nakazu lub zakazu wydanego przez policję na podstawie uprawnień, jakie daje ustawa antyprzemocowa, skutkuje sankcjami karnymi określonymi w kodeksie wykroczeń, jakimi są kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny. Naruszenie nakazu lub zakazu skutkuje też zastosowaniem trybu przyspieszonego wobec sprawcy tego wykroczenia - przypomina sierż. sztab. Paulina Gnietko, p.o. oficera prasowego bytomskiego garnizonu.
Może Cię zainteresować:
Wypadek na Piłsudskiego w Bytomiu. 31-letni rowerzysta w ciężkim stanie trafił do szpitala
Może Cię zainteresować: