Bytomski Zakład Górniczy Eko-Plus to obecnie jedna z trzech działających w Polsce prywatnych kopalń węgla kamiennego. Zatrudniająca ok. 300 osób „gruba” prowadzi wydobycie z części złóż niegdyś eksploatowanych przez zamkniętą ponad 20 lat temu KWK Powstańców Śląskich.
- Teren objęty eksploatacją jest stosunkowo niewielki i znajdują się na nim głównie obszary leśne, rolnicze i nieużytki. Niewielką część terenu stanowi zabudowa przemysłowa, w tym szlak kolejowy i autostrada oraz tereny mieszkalne i rekreacyjne – czytamy na stronie internetowej kopalni.
Prywatna kopalnia chce fedrować Bytomiem
Niespełna rok temu głośno zrobiło się o tym, że ZG Eko-Plus chce poszerzyć swój obszar wydobycia o położone na terenie Bytomia, Piekar Śląskich oraz Radzionkowa złoże Powstańców Śląskich 1 (kiedyś należące do nieistniejącej już kopalni „Radzionków” i rozciągające się m.in. pod autostradą A1 oraz bytomskim centrum handlowym M1). W grę miało wchodzić nawet 32 milionów ton dobrej jakości węgla. Ile z tego zasobu mogłoby zostać wybrane i czy byłoby to opłacalne? Na to pytania miało odpowiedzieć geologiczne rozpoznanie złoża. Wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla tego przedsięwzięcia został najpierw złożony do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach, a następnie z początkiem roku - wycofany.
Wygląda jednak na to, że spółka zamierza wrócić do tematu. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach podała kilka dni temu informację o wszczęciu postępowania zmierzającego do wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia „Projekt robót geologicznych dla rozpoznania części złoża węgla kamiennego „Powstańców Śląskich 1”. RDOŚ poinformowała ponadto, że wystąpi o stanowisko w sprawie obowiązku przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko do Wód Polskich. Wolę sięgnięcia po kolejną partię złoża potwierdził także w rozmowie z branżowym portalem wnp.pl Mariusz Ornat, właściciel i prezes ZG Eko-Plus.
- Chodzi o dalszy fragment tego samego złoża. Żeby po nie sięgnąć nie są potrzebne nowe szyby, ani nowa infrastruktura – wyjaśnił prezes Ornat.
Może Cię zainteresować:
Kopalnia "Rozbark". Minęła cała epoka i to miejsce zmieniło się nie do poznania
Może Cię zainteresować: