Członkinie zespołu Ensemble Peregrina na temat chorałów wiedzą wszystko. Podczas sobotnich warsztatów przybliżały historię tej zapomnianej już formy muzycznej, a solistom wskazywały, jak należy się nią posługiwać. Średniowiecznych utworów w wykonaniu chórzystek z Bazylei można było posłuchać już dzień wcześniej, podczas koncertu w kościele św. Jacka.
Chorały gregoriańskie są dziś rzadko śpiewane w kościołach. Za sprawą kolejnego festiwalu poświęconemu rozbarskiemu kompozytorowi bytomianie przekonali się, jak bardzo różni się współczesna i dawna muzyka sakralna. Po raz ostatni kojących dźwięków słuchali wczoraj w kościele św. Jacka, gdzie zagrał Cantus Floridus i zespół Orkiestry Muzyki Nowej.
Nie tylko koncerty czy warsztaty śpiewu miały przywołać pamięć o twórczości i pochodzeniu Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego. Uczestnicy festiwalu wzięli dodatkowo udział w prelekcjach, wystawach czy wycieczce śladami barokowego mistrza. Te imprezy organizowane były m.in. w nowym centrum kulturalno - edukacyjnym na Rozbarku oraz w Muzeum Górnośląskim.
„Gorczycki antico e moderno" był kolejną okazją, by podkreślić, gdzie urodził się ten ceniony na całym świecie kompozytor. Jak zaznaczają organizatorzy festiwalu, Rozbark był dla niego tak ważny jak Żelazowa Wola dla Fryderyka Chopina. W latach 70. ubiegłego stulecia ten fakt udokumentował ks. Wacław Schenk. Ówczesny proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny dotarł do archiwów, które potwierdziły pochodzenie barokowego mistrza.