„Żabie Doły” obszarem chronionego krajobrazu? Decyzję podejmie sejmik wojewódzki

Samorząd Bytomia chce ustanowienia na części „Żabich Dołów” obszaru chronionego krajobrazu, co pozwoliłoby zakazać np. wykonywania prac ziemnych „trwale zniekształcających rzeźbę terenu”. Decyzję w tej sprawie musi jednak podjąć sejmiku województwa.

mat. UM Bytom
Żabie Doły

Na poniedziałkowej (26 czerwca) sesji bytomskiej rady miasta miała być głosowana uchwała w sprawie ustanowienia zespołu przyrodniczo-krajobrazowego „Żabie Doły”. Miała być, ale ostatecznie została zdjęta z porządku obrad. Jak słyszymy w ratusz, ze względu na niedostarczenie przez projektodawców wymaganych ustawą o ochronie przyrody uzgodnień z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska.

Decydujący głos należy do radnych sejmiku

Urzędnicy zapowiadają jednak, że przygotowują się do ustanowienia na terenie „Żabich Dołów” wyższej formy ochrony przyrody - obszaru chronionego krajobrazu.

Zgodnie z prawem obszar chronionego krajobrazu obejmuje tereny cenne ze względu na „wyróżniający się krajobraz o zróżnicowanych ekosystemach, wartościowe ze względu na możliwość zaspokajania potrzeb związanych z turystyką i wypoczynkiem lub pełnioną funkcją korytarzy ekologicznych”.

Wyznaczenie takiej formy ochrony następuje poprzez uchwałę sejmiku województwa, która określa m.in. jego obszar, podmiot sprawujący nadzór oraz zakazy obowiązujące na tym terenie. Zgodnie z ustawą na terenie OCK można zakazać m.in. wykonywania prac ziemnych trwale zniekształcających rzeźbę terenu, wydobywania do celów gospodarczych skał, likwidowania i niszczenia zadrzewień śródpolnych, przydrożnych i nadwodnych, czy dokonywania zmian stosunków wodnych

Projekt uchwały sejmiku o utworzeniu OCK wymaga wcześniejszego uzgodnienia z właściwą miejscowo radą gminy (ta może zresztą sama wystąpić o powołanie OCK i z takim przypadkiem mieć będziemy mieli do czynienia w tym przypadku) i właściwym regionalnym dyrektorem ochrony środowiska.

W Bytomiu znajduje się mniejsza część „Żabich Dołów”

Przypomnijmy, że w granicach Bytomia znajduje się 38 proc. zajmujących powierzchnię ponad 220 ha „Żabich Dołów”, pozostała część należy do Chorzowa, a niewielki fragment do Piekar Śląskich.

Na terenie „Żabich Dołów” od XII w. wydobywano najpierw rudy cynku i ołowiu, później - węgiel kamienny. Później, przez stulecia służyło ono jako wysypisko odpadów przemysłowych. Następnie zaś pozostawione samym sobie przeszły we władanie natury stając się zieloną oazą w sercu przemysłowego Śląska. Kompleks stawów, porozdzielanych łąkami, polami, zagajnikami i nasypami dawnej kolei szczególnie upodobały sobie płazy i ptaki (występuje tu około 130 gatunków ptaków, w tym 76 gatunków lęgowych). Z tego powodu chętnie zaglądają tu lokalni obserwatorzy przyrody, spacerowicze, rowerzyści i biegacze. I to oni właśnie podnieśli alarm, kiedy wiosną tego roku okazało się, że w należącej do Chorzowa części kompleksu może zacząć się rozbiórka kolejowych nasypów, co wiązałoby się z wjazdem ciężkiego sprzętu na ten teren. Zainicjowany oddolnie protest poparły samorządy wszystkich ościennych miast, co – jak na razie – pozwoliłoby zażegnać ziszczenie się takiego scenariusza.

Żabie Doły

Może Cię zainteresować:

Żabie Doły. Jak patrzeć na ręce politykom i przedsiębiorcom

Autor: Maciej Poloczek

21/05/2023

Zabie Doły

Może Cię zainteresować:

Radny Piekar Śląskich o niepewnej sytuacji Żabich Dołów "Najlepszą koncepcją byłoby utworzenie rezerwatu na ich terenie"

Autor: Martyna Urban

06/06/2023

Żabie Doły

Może Cię zainteresować:

Wojewoda wznowi postępowanie administracyjne w sprawie „Żabich Dołów”

Autor: Michał Wroński

12/05/2023

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon