Jak podaje Przemysław Noparlik, autor kapitalnej książki Ziemia bytomska w późnym średniowieczu. Próba rekonstrukcji krajobrazu kulturowego", budownictwo kamienne na badanym obszarze nie przyjęło się na większą skalę. (...) Do końca średniowiecza wiadomo tylko o kilku inwestycjach budowlanych, w których podstawowym materiałem był kamień.
Niewiele więc można powiedzieć o średniowiecznym bytomskim budownictwie mieszkalnym z kamienia. Najprawdopodobniej występowało rzadko. Wprawdzie jeden ze średniowiecznych dokumentów wspomina o kamiennej budowli, tyle że na zamku. Wydaje się, że to jego relikty odkryli archeologowie na placu Grunwaldzkim w 2004 r. Z kolei przy rynku natrafili też na średniowieczną piwnicę, wybudowaną z piaskowca. Dopiero z XVI wieku, a więc już z czasów nowożytnych pochodził ratusz, wzniesiony z dolomitu i wapienia. Wygląda więc na to, ze bytomskie kamienice były raczej - nazwijmy to tak - "drewnicami".
Murowany był zamek, a w każdym razie jego mury, murowane były... mury obronne, wznoszone od XIII wieku z łamanego wapienia i dolomitu. Oraz kościoły, a w każdym razie cżęść z nich. Przyjmuje się, ze murowany był pierwszy bytomski kościół św. Małgorzaty (tak sugeruje jego wyobrażenie z XII wieku, zwane Tympanonem Jaksy) czy kościół franciszkanów (zbudowany z łamanego wapienia). Jak zauważa Przemysław Noparlik, rzadko do budowy używano cegieł.
Przez całe średniowiecze w Bytomiu dominowało budownictwo drewniane. Drewno było najtańszym i prostym w obróbce budulcem, łatwo dostępnym w lasach porastających wtedy ziemię bytomską nieporównanie gęściej niż dzisiaj. Stanowiło więc zasadniczy materiał budowlany (było też oczywiście wykorzystywane w górnictwie i hutnictwie)
Może Cię zainteresować: