Wrócimy do palenia ognisk?

Mimo zapewnień rządu w okresie jesienno-zimowym może zabraknąć zarówno węgla, jak i gazu. Sytuację pogarsza fakt, że Agencja Rezerw Materiałowych pod koniec zeszłego roku pozbyła się ogromnych rezerw węgla, które zakupiła od Polskiej Grupy Górniczej, gdy ta miała kłopoty. Przypomina to sytuację, gdy ta sama Agencja u progu pandemii, w 2020 roku, sprzedała zapas profesjonalnych maseczek. To tak, jakby przed skokiem ze spadochronem odpiąć zapasowy, a gdy ledwie ujdzie się z życiem zrobić to powtórnie.

Pawel Kobyliński

PiS rządzi już siedem lat i jakie jest to rządzenie widać w momentach kryzysowych. Gdy koniunktura na rynku światowym i wewnętrznym pozwala swobodnie szastać pieniędzmi to prędzej czy później, rzeczywistość powie: „sprawdzam”. I tak też się stało.

Wielki port lotniczy zamiast inwestycji w energetykę

Wielu ekspertów twierdzi, że nie zabraknie węgla dla przestarzałej polskiej energetyki. To może i prawda, ale jeżeli zabraknie gazu i wiele tysięcy gospodarstw domowych zacznie ogrzewać się grzejnikami elektrycznymi, to może nie wytrzymać nasza rów­nie stara sieć przesyłowa. PiS bardzo chętnie blokował w ostatnich latach inwestycje w tzw „zieloną energię". Ostatnio sam przy-znał się do błędu cofając fatalną w skutkach decyzję blokującą budowę wiatraków. Brak inwestycji w sieci przesyłowe z drugiej strony zmusił do wstrzymania wielu inwestycji w fotowoltaikę, która również potrzebuje nowoczesnych sieci przesyłowych. Tak potrzebna inwestycja w elektrownie jądrowe również spadła z listy priorytetów przegrywając z megalomanią zakompleksio­nych chłopców, chcących budować wielki port lotniczy. W przypadku tej inwestycji jedynym póki co sukcesem jest zatrudnienie kilkuset osób i setki milionów utopionych kosztów.

Najdroższa energia w całej Unii

Ten sam rząd przez wiele lat pozwalał na wzrost importu, a co za tym idzie, zwiększenie uzależnienia polskich odbiorców od węgla z Rosji (przy jednoczesnej wielkiej oficjalnej krytyce tego zjawiska). Niestety dla nas wszystkich skutkiem braku jakiejkolwiek spójnej polityki dotyczącej energetyki jest fakt, że Polska ma obecnie najdroższą energię w całej Unii Europejskiej.

Ognisko+

Czy da się obecnie szybko napra­wić sytuację? Nie, nie jest to możliwe o ile nie zmieni się sytuacja ogólna. Polska musi postawić na nowe technologie w energetyce, wybudować elektrownie jądrowe i w końcu zainwestować w rozwój sieci przesyłowych, aby każdy mógł swobodnie i na korzystnych warunkach przyłączać do sieci swoje źródła energii odnawialnej. Do tego potrzeba jednak miliardów złotych inwestycji (również tych z Krajowego Planu Odbudowy - tego blokowanego przez polityczny szantaż części Zjednoczonej Prawicy) i odwagi w powiedzeniu ludziom, że albo wydajemy nasze pieniądze na „plusy” (500+, emerytura+ itd.), albo inwestując staramy się zapobiec sytuacji, w której brak prądu i gazu każe rodakom wrócić do palenia ognisk. O ile oczywiście znajdzie się surowiec, bo chrust z wielu lasów jest już w znacznej części wybrany...

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon