Niezwykle uciążliwy dla mieszkańców remont ul. Katowickiej z opóźnieniami zakończył się w grudniu 2019 roku. Spokój nie trwał jednak długo, bo już półtora roku później podczas wizji lokalnej potwierdzono to, co było widać gołym okiem - granitowe płyty popękały.
- Wykonawca zobowiązał się wówczas, że dokona gwarancyjnej naprawy i wymieni uszkodzone płyty oraz wdroży nowy sposób klejenia płyt w oparciu o zaprawy i żywice epoksydowe, które pozwolą w przyszłości uniknąć podobnych zdarzeń - informuje biuro prasowe Urzędu Miejskiego w Bytomiu.
Prace zostały przeprowadzone dopiero w lipcu 2022 roku, ale zastosowana przez wykonawcę - NDI Sopot S.A. - technika klejenia płyt ponownie się nie sprawdziła. - Stwierdzono spękania na nowych płytach, różne dylatacje pomiędzy płytami, a także ich nierówne ułożenie, co miało wpływ na pogorszenie stanu technicznego - wymienia biuro prasowe magistratu.
- Prace gwarancyjne nie przyniosły spodziewanych rezultatów. Wspólnie ze spółką Tramwaje Śląskie wezwaliśmy wykonawcę nie tylko do przedstawienia planu naprawczego wraz z harmonogramem prac, ale również analizy technologii łączenia płyt granitowych z torowymi, a także analizy w zakresie wad strukturalnych materiałów zastosowanych w czasie napraw gwarancyjnych - mówi Paweł Wittich, wicedyrektor Miejskiego Zakładu Dróg i Mostów w Bytomiu.
Tramwaje Śląskie S.A., w porozumieniu z Miejskim Zarządem Dróg i Mostów w Bytomiu, wezwały wykonawcę do usunięcia wszelkich problemów do 15 listopada. W przeciwnym wypadku spółka będzie naliczała kary umowne. Jak ustaliliśmy, sprawa ul. Katowickiej może skończyć się nawet przed sądem.