W związku z policyjnym dozorem, chciał stawić się na komisariat. Pod wpływem i na rowerze

Chociaż, jak to w piątek bywa - popłynął na alkoholowej fali - chciał wypełnić jeden ze swoich obowiązków. I tak, w towarzystwie promili - mieszkaniec Bytomia, wybrał się na pobliski komisariat…

AS
Nietrzeźwy na rowerze chciał przyjechać na komisariat

Środek zapobiegawczy

Piątkowa wyprawa na komendę, nie była fanaberią 34-latka. W związku ze złamaniem prawa, sąd nałożył na niego tzw. dozór policyjny. To specjalny środek zapobiegawczy, ograniczający swobodę oskarżonego lub podejrzanego. Wszystko po to, by usprawnić przebieg postępowania karnego. Wśród obowiązków objętych dozorem, jest m.in. zakaz opuszczania określonego miejsca czy regularne zgłaszanie się do policji.

Niestabilny tor jazdy

Wieczorem, 4 kwietnia 2025, uwagę policjantów, zwrócił poruszający się na rowerze mężczyzna. Wszystko z powodu bardzo niestabilnego toru jazdy, który skłonił patrol do podjęcia interwencji. Po zatrzymaniu, od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu.

Zapłata za wolność

Nietrzeźwy mężczyzna, wytłumaczył funkcjonariuszom, że powodem jego rowerowej podróży była konieczność stawienia się w komisariacie z uwagi na posiadany dozór. Mieszkaniec Bytomia został zatrzymany praktycznie u celu, pod komendą. Za odstąpienie od dalszych czynności, zaproponował pracownikom policji łapówkę w formie gotówki.

Mężczyzna trafił na izbę wytrzeźwień, a dalej - do policyjnej celi. Teraz czeka go kolejny proces. Grozi mu aż do 8 lat pozbawienia wolności.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon
Reklama