To może być ponura brama, ulubiona ławka, szyb skąpany w świetle zachodzącego słońca, wyjątkowe drzewo, często odwiedzany sklepik osiedlowy czy zapomniany plac zabaw. To może być dosłownie każdy fragment przestrzeni miejskiej.
- To ma być taki Bytom, który jest nasz. Każdy ma swoje ulubione miejsca, każdy poskładał to swoje miasto z drobnych przestrzeni i czekamy na zdjęcia tych małych skrawków Bytomia - tłumaczy Jagoda Stuła z Fundacji Inqubator Teatralny, odpowiedzialnej za jedyny tego typu projekt w okolicy.
OKO Bytomia
To dosyć wymowna nazwa, która powinna zachęcić mieszkańców. Zgodnie z założeniem, w ramach projektu, z nadesłanych fotografii powstanie specjalny kolaż. Na razie trudno jednak przewidzieć jego finalną wersję. Wiadomo, że będzie ogromny. Ma zająć ścianę kamienicy przy ul. Korfantego 21, tuż przy schodach prowadzących w stronę ul. Rycerskiej. Podczas jego tworzenia, zadaniem grafików będzie ułożenie kompozycji składającej się z setek, a może nawet tysięcy fragmentów uchwyconego cyfrowo Bytomia. Jako że całe przedsięwzięcie realizowane jest z okazji trwającego jubileuszu miasta, na muralu ma pojawić się m.in. symboliczna liczba 770.
Tu i teraz
I choć w Bytom powstało już sporo murali, warto zwrócić uwagę, że street art tego typu, zazwyczaj odnosi się do przeszłości. Ściany, często w sposób symboliczny, przyozdabiane są minionymi wydarzeniami czy sylwetkami zasłużonych mieszkańców. Tym razem, pomysłodawcy stawiają jednak na Bytom widziany teraźniejszym okiem.
Minuta, może dwie
Nim wielkoformatowy wydruk zawiśnie przy ul. Korfantego, trzeba zebrać odpowiedni materiał do stworzenia kolażu. Chętni mieszkańcy mogą dorzucić coś od siebie. Sprawa jest prosta. Wystarczy wejść na stronę internetową www.okobytomia.pl, wypełnić krótki formularz i dołączyć wybraną fotografię. Tak więc wzięcie udziału w projekcie (jeśli już ma się wytypowane zdjęcie) nie powinno zająć zbyt wiele czasu. Ostatecznie, OKO Bytomia zależeć będzie tylko i wyłącznie od wrażliwości i pomysłowości mieszkańców. A więc do dzieła...