Niestety we wrześniu nie możemy cieszyć się z babiego lata. W ostatnich tygodniach słońce wyłania się zza chmur tylko na chwilę. Ten miesiąc jest rekordowo chłodny. Tak niskich temperatur o tej porze roku nie było w Polsce już od 14 lat. Dlatego do PEC zaczęły spływać wnioski o rozpoczęcie ogrzewania budynków. Najwięcej wpłynęło w poniedziałek i wtorek 19 i 20 września. Firma ma jedną dobę na uruchomienie dostaw ciepła do węzłów indywidualnych. W myśl obowiązujących przepisów to odbiorca ciepła decyduje o rozpoczęciu i zakończeniu ogrzewania budynku.
- Na tę chwilę mamy ponad sto wniosków - informuje Dariusz Wysypoł z Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. w Bytomiu. - Wygląda na to, że część odbiorców czeka z decyzją o wznowieniu dostaw ciepła do czasu, kiedy temperatury spadną na stałe. PEC służy oczywiście pomocą w podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu i zakończeniu sezonu grzewczego. Każdorazowo na życzenie klienta pomożemy przeanalizować prognozy temperatur powietrza zewnętrznego oraz zaproponujemy optymalny pod względem kosztów moment uruchomienia i zakończenia dostaw ciepła - mówi.
Zanim PEC uruchomi dostawy, zarządca danego budynku musi przekazać deklarację o przygotowaniu instalacji do odbioru ciepła, aby przedsiębiorstwo miało pewność, że odbiorca nie prowadzi żadnych prac remontowych i dostawy nie spowodują zalań.
20 stopni dla klimatu
Bytomski PEC wspiera kampanię realizowaną przez Izbę Gospodarczą Ciepłownictwo Polskie - 20 stopni dla klimatu. Poprzez nią dostawcy ciepła z całego kraju zachęcają do ogrzewania mieszkań w sposób ekonomiczny i ekologiczny, przekonując, że temperatura 20 stopni Celsjusza jest prawidłowa i wystarczająca. Jak podkreślają, obniżenie temperatury z 22 do 20 stopni pozwala m.in. ograniczyć emisję dwutlenku węgla o 2 mln ton w skali całego kraju. Obniżenie temperatury to także niższe rachunki – 1 stopień mniej to niższe zużycie ciepła o ok. 5-8 proc.