Naprawy gwarancyjne rozpoczęły się w środę, 12 kwietnia. W tym celu zamknięto dla ruchu (za wyjątkiem tramwajów) odcinek od skrzyżowania z ul. Matejki do ul. Korfantego. Na tę okoliczność wyznaczono objazdy:
- do ul. Katowickiej dojazd od strony skrzyżowania ulicy Matejki z Katowicką będzie możliwy ulicami: Matejki - Katowicką - Głęboką, Krakowską, Józefczaka i Piastów Bytomskich;
- do ul. Matejki od strony skrzyżowania ulicy Katowickiej i Korfantego dojazd będzie możliwy ulicami: Korfantego i następnie Krakowską.
Wykonawcy wskazano wszystkie usterki, jakie wystąpiły w okresie gwarancyjnym. Są to m.in. pęknięcia, wykruszone i uszkodzone płyty granitowe, spękania a także odspojenia płyt od podłoża, powodujące charakterystyczne "klawiszowanie". Firma NDI Sopot S.A. ma wymienić uszkodzone płyty, natomiast te odspojone mają zostać na powrót związane z podłożem. Po wszystkim ma zostać wznowiony ruch samochodowy, w celu sprawdzenia nacisku na płyty i skuteczności przeprowadzonych prac. Jeśli problemy znów wystąpią, to wykonawca znów będzie musiał przystąpić do poprawek.
- Jesteśmy w stałym kontakcie ze spółką Tramwaje Śląskie, która zleciła kolejne prace gwarancyjne na ul. Katowickiej. Wspólnie ustaliśmy, że prace gwarancyjne będą wykonywane etapami i zostaną przeprowadzone na całym odcinku ulicy Katowickiej od pl. Sikorskiego do skrzyżowania z ulicą Matejki - mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia. - Warto podkreślić, że wszystkie prace zostaną wykonane na podstawie gwarancji, co oznacza, że zarówno nasze miasto, jak i spółka Tramwaje Śląskie nie ponoszą z tego tytułu żadnych kosztów - podkreśla.
Po odebraniu prac na obecnie naprawianym odcinku robotnicy przeniosą się na następny. Zgodnie z przyjętym harmonogramem, ten etap ma potrwać do końca kwietnia, jednak pod warunkiem, że warunki atmosferyczne będą pozwalać na prowadzenie robót.
To nie pierwsza naprawa nawierzchni ul. Katowickiej
Już w połowie 2021 roku Miasto Bytom i Tramwaje Śląskie wskazały wykonawcy uszkodzenia płyt granitowych na ulicy Katowickiej. Wówczas stwierdzono liczne spękania, wykruszenia i odspojenie części płyt. Firma NDI przeprowadziła prace naprawcze, ale ich rezultat został zakwestionowany przez inwestorów, dlatego wykonawca znów musi poprawiać to, co zrobił.