Trasa S11 zgodnie z założeniami ma prowadzić z Piekar Śląskich do Kołobrzegu. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad czeka na decyzję środowiskową w sprawie odcinka na terenie województwa śląskiego.
Przebieg drogi ekspresowej od samego początku niepokoi samorządowców z Bytomia, Piekar Śląskich, Radzionkowa i Świerklańca, którzy negatywnie zaopiniowali dwa warianty węzła z autostradą A1, gdzie ma zaczynać się S11. Jak argumentowali, ich wybór będzie miał negatywny wpływ na drogi lokalne. Pozytywnie ocenili tylko trzeci wariant. Przesłali do GDDKiA także uwagi dotyczące uwzględnienia w tym rejonie infrastruktury pieszo-rowerowej, a także szereg innych wniosków.
U prezydenta Bytomia Mariusza Wołosza największe zastrzeżenia wzbudza zakończenie S11 na węźle z autostradą A1 w Piekarach Śląskich. Jego zdaniem trasa powinna być połączona z DK 79 na wysokości os. Arki Bożka i dalej, zupełnie nowym śladem, prowadzić do autostrady A4 w Katowicach, aby odciążyć także ruch w Chorzowie.
- Nie może być tak, że system dróg krajowych, który ma odciążyć centra miast, powodować szybkie przemieszczanie się pomiędzy regionami, w jednej części Polski rzeczywiście to zrobi, a w drugiej spowoduje konkretne problemy, tak jak w naszym przypadku, kiedy trasa zakończy się w Piekarach Śląskich, a dalej samochody zostaną skierowane na drogi lokalne. Nie zgadzamy się na taki wariant - podkreślił Mariusz Wołosz w Radiu Piekary.
- Ta droga powinna biec do Katowic i być włączona do A4, aby system dróg krajowych był połączony. W przeciwnym wypadku mamy obszar, gdzie komunikację pomiędzy S11 i A4 zapewnia system dróg lokalnych - wyjaśnił.
Ostateczny przebieg S11 w województwie śląskim nie jest jeszcze znany. Na tym etapie przedłużenie trasy do DK 79, a nawet do DK 94 jest mało prawdopodobne. Przesłaliśmy w tej sprawie pytania do GDDKiA. Czekamy na odpowiedź.
Może Cię zainteresować: