W tym miesiącu minęły 72 lata od włączenia do Bytomia kilku sąsiednich gmin. 17 marca 1951 roku załatwiono to uchwałą: Bobrek-Karb, Chruszczów, Miechowice i Łagiewniki. W ten sposób powierzchnia miasta powiększyła się z 30,2 km2 do 55,05 km2.
Dla Szombierek vel Chruszczowa oznaczało to z kolei przeobrażenie w dużą przemysłową dzielnicę. W połowie lat 50. - ze względu na stan posiadania wielohektarowych niewykorzystanych terenów - Szombierki zostały objęte nowym miejskim planem inwestycyjnym. Najważniejszym punktem planu była decyzja o przyszłej budowie dużych osiedli mieszkaniowych. Zamiar ten zaczęto intensywnie realizować w latach 1960–1979, kiedy to powstało kilka dużych osiedli zarówno w północnej, jak i w południowej części Szombierek.
"W celu maksymalnego wykorzystania terenów opracowano projekty budowy osiedli o zabudowie wielokondygnacyjnej. Budowę takich osiedli przewidziano i rozpoczęto na niezagrożonych terenach podmiejskich, a więc w Miechowicach, Bobrku, przy ul. Pod Brzozami, w Łagiewnikach oraz w Chruszczowie przy ul. Modrzewskiego i Orzegowskiej" - czytamy w monografii Bytomia z 1979 roku pod red. Wacława Długoborskiego.
Przy okazji, ten Chruszczów - jedna z nierozwiązanych tajemnic miasta. Chruszczów pojawił się na mapie w 1945 r. zastępując Szombierki. Gmina wiejska o takiej nazwie istniała do 1951 r. Później została włączona do Bytomia, a dzielnica nadal nosiła nazwę Chruszczów. Zmieniono ją na Szombierki w 1985 r., ale jak się okazało niezgodne z prawem. Kolejne podejście było 20 lat później i od tej pory to oficjalnie Szombierki, a nie Chruszczów.
Skąd więc nazwa Chruszczów? Od lat w Bytomiu trwają o to spory. Najbardziej oczywistym tropem jest Nikita Chruszczow, były 1 sekretarz Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Jednak w 1945 r., gdy pojawiła się nazwa (rzekomo ku jego czci), ten rządził tylko jedną z radzieckich republik, a władze w ZSRR objął po śmierci Józefa Stalina, w 1953 r. Niektórzy wskazują także na powstańca śląskiego Maksymiliana Chruszcza, czy Franciszka Chrószcza zwanego „śląskim Drzymałą”. Nikt jednak jednoznacznie tego nie udowodnił, a były źródła, które wskazywały również na topograficzne pochodzenie nazwy dzielnicy.
Zdjęcia, które zebraliśmy w galerii pokazują Szombierki, które przez kilka dekad intensywnej zabudowy stały się najgęściej zaludnioną dzielnicą Bytomia obok Miechowic. Większość z nich prezentujemy dzięki uprzejmości facebookowego profilu "Moje Szombierki", który skrupulatnie dokumentuje dzieje tej części naszego miasta. Rzut oka na fotografie - co się zmieniło przez 40, czasem nawet 50 lat? Większość osiedli wygląda znajomo, nie ma jeszcze marketów, są stawy i bagna przy Zabrzańskiej, które już w XXI wieku zostały zajęte przez Kaufland czy Intermarche. Jest też trochę zabytkowej zabudowy starych Szombierek i wreszcie surrealistyczne dziś niemal widoki żaglówek na Zomerku.
Jest nostalgia, prawda?
Może Cię zainteresować: