Glazura i złocenia na ścianach
Lokal przy ulicy Chrobrego 16 jest bytomską perłą rzemiosła ceramicznego sprzed ponad stu lat. Mieści się w neorenesansowej kamienicy z 1896 roku zaprojektowanej według projektu Johannesa Hytrka. Ozdobną glazurę na parterze wykonano nieco później, bo około 1905-1910 r. Możemy tam zobaczyć białe płytki w rozmiarze 15 x 15 cm. Do wysokości ok. półtorej metra znajduje się wyodrębniony cokół obłożony kafelkami z wypukłym motywem wolich oczek. Z kolei powyżej mieszczą się ramy z prostokątnych płytek z kostkowym wzorem, zaś pod sufitem umieszczono reliefowy wryz z geometrycznym ornamentem.
Warto też zwrócić uwagę na posadzkę wykonaną z biało-czarnych płytek ułożonych w karo - wzór, który dziś wraca do współczesnych wnętrz w wielkim stylu. Oryginalne są także drewniane drzwi prowadzące do pomieszczenia sąsiadującego z główną salą. Zarówno samo skrzydło, jak i ościeżnicę ozdobiono secesyjnymi detalami.
Dekoracje przetrwały ponad 100 lat
Na przestrzeni lat część okładzin ściennych została uszkodzona, lecz wciąż robią duże wrażenie. Szczególnie po przyjrzeniu się im z bliska, bowiem wówczas zauważymy, że kunsztowne detale posiadają eleganckie złocenia. Co ciekawe, historyczna glazura, ale już mniej dekoracyjna, jest również na zapleczu dawnego sklepu. Białą cegłą glazurowaną wyłożono całe pomieszczenia od podłogi po sufit. Urozmaica je pas z błękitnych cegieł na 3/4 wysokości.
Tyły dawnego sklepu kryją też inną ciekawostkę. Na ścianie naprzeciwko wejścia do lokalu da się zauważyć charakterystyczne drzwiczki. Po otwarciu okazuje się, że są niezwykle grube. To dlatego, że za ścianą mieści się chłodnia. Poprzez to okienko obsługa sklepu mogła szybko wydobyć zmrożone wyroby.
Kontrowersyjny remont
W lokalu przy Chrobrego przez wiele lat funkcjonował sklep mięsny Społem. Spółdzielnia jednak go zamknęła i przez pewien czas obiekt stał pusty. W końcu wynajęła go prywatna firma na potrzeby kuchni cateringowej. Najemca jednak nie docenił walorów zabytkowego wnętrza. Do kafli zaczęto mocować profile zabudowy z karton-gipsu, a na glazurowane cegły na zapleczu przyklejono tapetę i tanie kafelki z marketu. Sprawa wzbudziła kontrowersje wśród mieszkańców. Po interwencji radnej Joanny Stępień prace zostały wstrzymane. Ostatecznie kafle zostały wpisane do rejestru zabytków ruchomych i dziś podlegają ochronie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach.
Miasto Bytom zdecydowało się poszukać lepszego gospodarza dla tego lokalu. Ogłoszono przetarg na jego sprzedaż. Cena nieruchomości o powierzchni 96 metrów kwadratowych wraz z pomieszczeniami przynależnymi o łącznej powierzchni ok. 9 mkw wynosi 250 tys. zł. Termin licytacji wyznaczono na 11 marca.

Może Cię zainteresować:
Chcieli otworzyć bar. Zaczęli od niszczenia zabytkowych kafli
![Skarb ukryty pod tapetą [ZDJĘCIA] Byt piekarska ornamenty 01](https://www.bytomski.pl/assets/images/_380x285_crop_center-center_82_line/byt_piekarska-ornamenty-01.jpg)
Może Cię zainteresować: