Szyb Krystyna to jeden z najważniejszych symboli Bytomia. Góruje nad miastem, jest dobrze widoczny z wielu miejsce, więc nierozerwalnie wiąże się z jego panoramą. Zachwyca przede wszystkim niebanalną sylwetką, która przypomina wbity w ziemię górniczy młot. Choć na pierwszy rzut oka dominuje w nim cegła, to jest ona tylko fasadą, która dodatkowo tłumiła w przeszłości drgania funkcjonujących maszyn. Wewnątrz trzyma go w ryzach stalowa konstrukcja.
Szyb Krystyna nie jest jedyny. Inne tętnią życiem
Szyb Krystyna bez wątpienia jest wyjątkowy, ale nie jedyny. Znaleźliśmy pięć równie oryginalnych konstrukcji w Niemczech oraz Czechach. Żaden z nich, podobnie jak w Bytomiu, nie jest już użytkowany na potrzeby wydobycia węgla kamiennego. Niestety Szyb Krystyna od lat popada w ruinę. Są jednak miejsca, gdzie udało się wykorzystać i tchnąć życie w industrialną przestrzeń.
Doskonałym przykładem jest basztowy szyb Kopalni Heinrich-Robert w Hamm, która znajduje się na Szlaku Kultury Przemysłowej Zagłębia Ruhry. Teren dawnego zakładu jest przekształcany w dzielnicę kulturalno-rekreacyjną. Kolejne budynki są sukcesywnie remontowane. Agencja CreativRevier współorganizuje tam około setki wydarzeń rocznie - koncerty, targi, wycieczki etc.
W Niemczech jeszcze lepiej poradzono sobie dotąd z szybem Kopalni Minister Stein w Dortmundzie. Ten kolos, z odkrytą stalową konstrukcją, został całkowicie wyremontowany. Rozebrano i wybudowano na nowo jego dolną część, gdzie stworzono nowoczesne przestrzenie biurowe. Funkcjonują one także w szczytowej części, gdzie zachowano oryginalną maszynę wyciągową. Prace przeprowadzono już na przełomie XX i XXI wieku.
Może Cię zainteresować:
Stalowa konstrukcja i wertykalny ogród zamiast cegły? Tak może wyglądać Szyb Krystyna
Nowa wizja Szybu Krystyna
Przypomnijmy, że Szyb Krystyna - choć znajduje się w rejestrze zabytków województwa śląskiego - od lat popada w ruinę. Większość budynków dawnej KWK Szombierki wyburzono, więc nie ma szans na stworzenie w tym miejscu dzielnicy podobnej do tej, która powstaje w Hamm. Kilkanaście lat temu zorganizowano co prawda konkurs na zagospodarowanie Szybu Krystyna, ale na wielkich planach się skończyło. Inwestor, do którego nadal należy obiekt i teren wokół, zbankrutował.
Wspomniany konkurs wygrał projekt bytomskiej pracowni Medusa Group. Zakładał on wybudowanie hotelu, a także stworzenie wewnątrz szybu przestrzeni kulturalno-rekreacyjnych. Miała powstać także szklana klatka schodowa, aby spełnić wymagania przeciwpożarowe. Kilka miesięcy temu architekci opublikowali nową wizję Szybu Krystyna.
- Zadaliśmy sobie pytanie - co jeśli Szyb Krystyna postoi kolejne 5, 10, 15 lat i nie znajdzie się żaden inwestor z kołem ratunkowym? Co jeśli nie kupi go miasto? Sami działamy w budynku, który kiedyś był pustostanem, latały w nim gołębie. Wiem, ile kosztowało nas zamienienie go w pracownię, a to tylko ułamek kubatury Szybu Krystyna. Narysowaliśmy projekt, który wydaje nam się możliwy do realizacji, kiedy spoiwo cegieł jest coraz bardziej niszczone przez warunki atmosferyczne. To zaproszenie do dyskusji. Czy tam mógłby wyglądać Szyb Krystyna? Czy takiego Szybu Krystyna chcielibyście w Bytomiu? - powiedział Przemo Łukasik z Medusa Group w rozmowie z naszym portalem ŚLĄZAG.pl
Koncepcja zakłada stworzenie wertykalnego ogrodu z punktem widokowym, gdzie wyeksponowana zostałaby stalowa konstrukcja, a także zachowanie dolnej części Szybu Krystyna w dotychczasowej formie na funkcje biurowo-usługowe.