Sytuacja bytomskich szpitali wciąż pozostaje trudna. Największe problemy ma Szpital nr 1, w którym wprowadzone „cięcia” mają być szansą na uratowanie placówki. Planowany na mniej więcej rok program ma przynieść około 2,5 mln zł oszczędności. Na czym jednak urzędnicy chcą oszczędzać?
Jednym z większych źródeł oszczędności ma być zawieszenie odpisu Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych na przyszły rok. Decyzja ta nie jest jednak przesądzona, ponieważ rozmowy ze związkami zawodowymi wciąż trwają. Oszczędności pozyskane z tego tytułu mają sięgnąć ponad 500 tys. zł. „Cięcia”, które już wprowadzono to m.in. redukcje etatów. Zgodnie z informacjami portalu bytom.naszemiasto.pl wypowiedzenie otrzymały już 52 osoby, a kolejne 8 wkrótce zakończy pracę. Około 142 tys. zł zaoszczędzono likwidując Bytomskie Centrum Rehabilitacji. Opiekę nad podopiecznymi placówki przejąć ma jedno ze stowarzyszeń. W ramach programu ma zostać także zracjonalizowana gospodarka szpitala – leki i wszelkie materiały mają być kupowane na bieżące potrzeby. Pracownicy obsługi technicznej szpitala oraz laboratorium mają z kolei zostać zatrudnieni przez nowego pracodawcę, co zapoczątkować ma zmiany w całej strukturze zatrudnienia placówki. Przeniesienie stanowisk do firmy zewnętrznej ma dać kolejne oszczędności.
Program wydaje się być jedyną szansą dla szpitala, którego dotychczasowa sytuacja szpitala nie budziła optymizmu. Wynik finansowy za okres styczeń – sierpień 2013 wyniósł około -4,6 mln, dla porównania w 2012 roku całoroczny sięgnął około -6,4 mln. Całość zobowiązań szpitala to około 27,4 mln zł. Zgodnie z założeniami program ma przynieść około 2,5 mln zł oszczędności. Póki co diametralnych różnic w finansach placówki nie widać – przypominamy, że podana kwota odnotowana została na końca sierpnia. Do końca roku wynik ulegnie więc znaczącej zmianie. Oszczędności z tytułu programu z pewnością są dopiero kroplą w morzu potrzeb szpitala, równocześnie jednak są szansą na wyjście z impasu. Do końca roku pozostało niewiele czasu, a przed władzami placówki stoi ogromne wyzwanie – muszą wdrożyć wszystkie założenia programu, by przyniósł on założone oszczędności.
Warto przypomnieć także, że zgodnie z informacjami podawanymi w ubiegłym roku, ogólne finansowe wyniki wszystkich szpitali na Śląsku uległy poprawie w stosunku do minionych lat. Mimo pozytywnej tendencji, największe problemy sprawiały wciąż zadłużone szpitale wojewódzkie – w tym bytomski, którego dług razem z długiem innej śląskiej placówki generował niemalże połowę ogólnego salda zadłużenia! Mowa o bytomskim Szpitalu nr 4. Jak zmieniła się sytuacja placówki od ubiegłego roku? Tego nie wiemy, ponieważ do dziś szpital nie udzielił odpowiedzi w tej kwestii. Szpital nr 2 poinformował z kolei bytom.naszemiasto.pl, że problemów finansowych nie ma.