Schrony w Łagiewnikach, należące do punktu oporu "Łagiewniki", którego fortyfikacje ciągnęły się od Chorzowa po granice Świętochłowic i Goduli, rozpoczęto budować w 1936 roku. Wtedy stanęła większość nich, ale ostatnie wznoszono jeszcze w roku 1939.
Tę rozbudowę fortyfikacji uważnie śledzili Niemcy, przyglądając się jej w bardzo dosłownym sensie. Ułatwiały to szczególnie wieże wyciągowe nadgranicznych kopalń, z wyniosłym Szybem Krystyna (wówczas Förderturm Kaiser-Wilhelm-Schacht) kopalni "Szombierki" (Hohenzollerngrube) na czele.
Dlatego też na niewiele zdały się przedsiębrane przez Wojsko Polskie środki ostrożności, jak otoczenie budowanych schronów wysokimi , drewnianymi ogrodzeniami czy stosowanie siatek maskujących. Z drugiej strony granicy wykonywano szpiegowskie zdjęcia, umożliwiające niemieckiemu wywiadowi nie tylko szczegółowe zlokalizowanie polskich obiektów, ale i w miarę precyzyjne oszacowanie ich potencjału bojowego. Co jeszcze ciekawe, albo niemiecka agentura miała dostęp do wnętrza przynajmniej niektórych łagiewnickich schronów, albo też zdołała zdobyć ich plany.
Szpiegowskie fotografie i plany polskich schronów m.in. z rejonu Łagiewnik zostały zamieszczone w specjalnej wojskowej publikacji na temat polskich fortyfikacji, wydanej przez niemieckie Naczelne Dowództwo wojsk Lądowych i Sztab Generalny Wojsk Lądowych samej w sobie tajnej i udostępnionej wyłącznie sztabowcom. Nosiła tytuł "Die polnische Lendesbefestigung. Stand vom 16.6.1939" i jak sugeruje jej nazwa, ukazała się blisko połowy czerwca 1939 roku. Poza fotografiami i planami schronów, zawiera ona także analizy systemów polskich fortyfikacji, w tym i tych łagiewnickich.
Składa się ona z piętnastu obiektów, położonych głownie przy drodze i linii kolejowej. Obiekty znajdują się na terenie przemysłowym i są bardzo dobrze zamaskowane - oceniali grupę fortyfikacji Łagiewniki (tak określając umocnienia punktu oporu "Łagiewniki") Niemcy.
W niemieckim opracowaniu wymienione są też obiekty, z których wykonywano szpiegowskie zdjęcia. W przypadku Łagiewnik były to:
- niemiecki urząd celny przy szosie do Chorzowa
- stacja pomp kopalni cynku i ołowiu "Orzeł Biały" (wówczas "Bleischarley")
- szyb "Jadwiga " w Szombierkach
- oraz, a jakże by inaczej - szyb "Krystyna".
Polskie tłumaczenie tego wyjątkowego dokumentu, autorstwa Dariusza Prochotty przy współpracy Mariana Pramora, ukazało się w II tomie "Śląskiego Rocznika Fortecznego", wydanym w roku 2009 przez Stowarzyszenie na Rzecz Miłośników Fortyfikacji "Pro Fortalicium" oraz Drukarnię Archidiecezjalną w Katowicach.