SZKIELETY odnaleziono na placu Klasztornym. To archeologiczna sensacja

Podczas prac związanych z budową ciepłociągu w centrum Bytomia dokonano szeregu archeologicznych odkryć. Znaleziono wiele historycznych artefaktów, a także... dwa ludzkie szkielety.

Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Bytomiu prowadzi w rejonie placu Klasztornego roboty związane z podłączeniem budynków Parafii Ewangelicko-Augsburskiej do sieci ciepłowniczej. Z racji, iż inwestycja jest realizowana na terenie średniowiecznego układu urbanistycznego, prace są objęte nadzorem archeologicznym. Nad ich przebiegiem czuwa Jarosław Święcicki, archeolog z Oddziału Górnośląskiego Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich oraz Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.

Podczas robót związanych z podłączeniem ciepłociągu PEC wykonano wykop o długości około 8 metrów i wysokości 1,5-2 metrów. Nadzorujący prace archeologowie wykonali dokładne pomiary oraz oględziny miejsca, z którego pobrali materiał do dalszych badań. W wykopie natrafiono m.in. na pozostałości średniowiecznego muru, gwoździe do okuwania wrót, ceramiczne naczynia i kafle z pieców z przełomu XIII i XIV wieku oraz moneta o nieustalonym pochodzeniu i dacie. Odkryto tam również dwa szkielety; jeden najprawdopodobniej kobiety, drugi o nieokreślonej płci i wieku.

– Dla historii Bytomia, które w tym roku obchodzi jubileusz 770-lecia nadania praw miejskich takie odkrycia, jakich właśnie dokonaliśmy to dowód, jak wiele niewiadomych wciąż kryje się pod ziemią – mówi Jarosław Święcicki. – Podczas prac archeologicznych udało się nam odnaleźć m.in.: kafle późnogotyckie i renesansowe z pieca kaflowego, gwoździe żelazne, ceramiczne naczynia oraz dwa pochówki (jeden prawdopodobnie kobiecy), które zostały przekazane do Muzeum Górnośląskiego celem przeprowadzenie szczegółowych badań – dodaje.

Dalsze badania mają dać odpowiedź z którego roku mogą pochodzić znalezione szkielety i inne artefakty. Pozwoli to jeszcze lepiej zrozumieć historię tego miejsca.

Wykop został wykonany w pobliżu dawnych murów obronnych, w południowo-wschodnim kwartale średniowiecznego miasta. Za sprawą dokumentu z 27 grudnia 1451 roku wiemy, że w tej okolicy, obok niegdysiejszego domu wójta i łaźni książę opolski ufundował drewniany kościół pw. św. Mikołaja oraz klasztor franciszkanów.

Na początku XIV wieku w miejscu drewnianego kościoła powstała prawdopodobnie murowana świątynia, a rola klasztoru Franciszków z czasów bytomskich Piastów znacznie wzrosła, czego dowodem była organizacja aż sześciokrotnie kapituły polsko-czeskiej prowincji zakonnej.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon