Pierwotnie DSD miała być ośrodkiem żywym przez cały rok. Oprócz stoku planowano budowę basenów i kortów tenisowych. Niestety w dawnych wyrobiskach dolomitowych udało się jedynie postawić restaurację, mały pensjonat i wyciąg narciarski. Mimo to, przynajmniej zimą, ośrodek cieszył się ogromną popularnością. Gdy spadł śnieg tamtejszy parking pełen był miłośników białego szaleństwa.
Najwidoczniej jednak to nie wystarczyło, aby właściciele wyszli na plus. TVS informuje, iż Sportowa Dolina zalega z płatnościami firmom, bankowi ZUS i Urzędowi Skarbowemu. Sama hipoteka działek w Suchej Górze jest obciążona na około 7 mln zł. Licytacja ośrodka ma nastąpić 18 kwietnia.
To jednak nie musi oznaczać likwidacji stoku. Nowy właściciel może zachować dotychczasową funkcję.
Jak donosi Telewizja Silesia, ośrodek Dolomity Sportowa Dolina został wystawiony na licytację. Komornik chce uzyskać w ten sposób co najmniej 5,267 mln zł. Czy to będzie oznaczać koniec stoku narciarskiego?