Hokeiści Polonii Bytom dobrze zareagowali na potknięcie w pierwszym meczu nowego sezonu. Podopieczni Mariusza Puzio odpowiedzieli trzema zwycięstwami, a w miniony weekend mieli znakomitą okazję, aby podtrzymać serię.
Niebiesko-czerwoni rozegrali dwumecz z JKH GKS II Jastrzębie. Przeciwnik jest czerwoną latarnią MHL i do tej pory nie zdobył nawet jednego punktu. Raczej nikt się nie spodziewał, że to się zmieni w starciu z brązowym medalistą z poprzedniego sezonu.
Pierwszy mecz wyraźnie pokazał, jak dużo dzieli obie drużyny. Bytomianie bez większych problemów zwyciężyli 11:3. Najlepszymi strzelcami byli Piotr Bajon i Szymon Mularczyk, którzy dwukrotnie umieścili krążek w bramce. Pozostałymi golami podzielili się Błażej Salamon, Klaudiusz Cuber, Igor Augustyniak, Paweł Wybiral, Mikołaj Kociszewski, Michał Rybak oraz Szymon Kiełbicki.
W niedzielę można było poczuć efekt deja vu. Drugie spotkanie skończyło się dokładnie takim samym wynikiem. Świetne spotkanie rozegrał Rybak, który skompletował hat-tricka. Po dwa trafienia na koncie mieli Arkadiusz Karasiński i Bajon, a po jednym dołożyli Mularczyk oraz Kociszewski.
Polonia Bytom po sześciu kolejkach ma 15 punktów i wskoczyła na pozycję lidera, mając taki sam dorobek, jak drugie Sokoły Toruń. Teraz nasi hokeiści mają dłuższą przerwę, bo o punkty powalczą dopiero w pierwszy weekend października. Najpierw zagrają z MOSM-em Tychy (1.10), a potem z KS Katowice Naprzód Janów (2.10).