Dagmara i Łukasz chcieli, aby ten dzień był naprawdę wyjątkowy. Dlatego poprosili, żeby ceremonia zaślubin odbyła się poza budynkiem Urzędu Stanu Cywilnego, natomiast samego ślubu udzielił im prezydent miasta.
To się udało i w sobotę, 4 września młoda para powiedziała sobie "tak" nad brzegiem stawu łabędziego w Parku Kachla. Podczas składania przysięgi towarzyszyło im kilkudziesięciu gości, a ceremonię poprowadził prezydent Mariusz Wołosz.
Śluby poza USC coraz popularniejsze
Od 2015 roku polskie prawo umożliwia zawarcie związku małżeńskiego poza siedzibą USC. Stopniowo przybywa par, które decydują się na takie rozwiązanie. Tylko przez kilka miesięcy tego roku udzielono już 9 ślubów w restauracjach, czy w pięknych okolicznościach przyrody.
Aby uzyskać zgodę na organizację ceremonii poza USC należy złożyć stosowny wniosek, a wybrane miejsce musi znajdować się na terenie tej samej gminy i zapewniać zachowanie uroczystej formy zawarcia małżeństwa oraz bezpieczeństwo obecnych osób. Ponadto zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych za udzielenie ślubu poza urzędem pobierana jest opłata w wysokości 1 tysiąca złotych.
Przysięga małżeńska przed prezydentem
Zwykle ślubów udziela kierownik Urzędu Stanu Cywilnego, jednak robi to z upoważnienia prezydenta miasta. Dlatego w określonych sytuacjach, gdy nie koliduje to z innymi obowiązkami głowy miasta, może on również przyjąć oświadczenia młodej pary. Tak się stało m.in. 14 sierpnia, o czym informowaliśmy na łamach naszego portalu. Aby prezydent zjawił się na ślubie wystarczy złożyć prośbę i liczyć na to, że akurat tego dnia jego terminarz nie będzie przepełniony innymi sprawami. Mariusz Wołosz stara się możliwie często towarzyszyć narzeczonym w dniu ślubu, więc warto spróbować ;)