Do końca sezonu zasadniczego jeszcze bardzo daleka droga, ale w Bytomiu znowu są duże nadzieje, że koszykarska drużyna awansuje do I ligi. Na razie zespół jest na dobrej drodze, aby osiągnąć pierwszy cel przed fazą play-off, czyli wygrać swoją grupę. Łatwo nie jest, ale powodów do narzekania jest niewiele.
Takie wyniki robią wrażenie
BS Polonia Bytom listopad zaczęła od... drugiej porażki w tym sezonie. Nasi koszykarze wówczas przegrali zaledwie jednym punktem z drugą drużyną MKS-u Dąbrowa Górnicza. W takich chwilach zawsze pojawia się wątpliwość, jak zespół zareaguje na wpadkę. Bytomianie jednak znowu pokazują, że ich porażki motywują.
Chłopcy Bacika w tej chwili mogą pochwalić się serią czterech zwycięstw z rzędu. Imponuje także inny fakt. W każdym z tych spotkań Polonia przekraczała barierę stu punktów. Bytomscy koszykarze wygrywali kolejno 108:75 z MKS-em Rybnik, 118:68 z Iskrą Częstochowa i 102:63 z Wisłą Kraków.
Najbardziej okazała wygrana przyszła w miniony weekend. Polonia Bytom rozgromiła aż 120:57 AZS Częstochowa. 63 punkty przewagi to na tym poziomie nie zdarza się zbyt często. W dodatku rywal nie jest chłopcem do bicia, bo w II lidze zajmuje 10. miejsce.
Na uznanie zasługuje także fakt, że zdobycz punktowa rozłożyła się na wielu graczy. Najwięcej punktów miał Marcin Salamonik, który zdobył ich 22, ale aż pięciu jego kolegów przekroczyło barierę dziesięciu punktów.
Trzeba mieć także na uwadze, że Polonia z pięciu ostatnich spotkań aż cztery rozegrała na wyjeździe. W grudniu teoretycznie powinno być łatwiej, bo bytomscy koszykarze czterokrotnie wyjdą na parkiet, z czego aż trzy razy w hali "Na Skarpie" w Szombierkach.