Pismo w tej sprawie wysłano 13 grudnia do prezydenta Mariusza Wołosza. W imieniu pracowników MZDiM skierował je wiceprzewodniczący Organizacji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność w Bytomiu Łukasz Niesporek.
- Organizacja Międzyzakładowa (…) po raz kolejny otrzymała od pracowników MZDiM w Bytomiu (…) informacje o szeregu niedopuszczalnych zachowań osób kierujących ich pracą - napisał.
Co to za zachowania?
- Sugerowanie pracownikom choroby psychicznej bądź niesprawności intelektualnej (wyzywanie pracowników: idiotami, debilami, półgłówkami), przekazywanie poleceń krzykiem (…), używanie wulgaryzmów i wyzwisk - wymienił wiceprzewodniczący.
Dalej w piśmie mowa o znęcaniu się psychicznym i fizycznym nad pracownikami, poprzez ograniczanie prawa do przerw i korzystania z sanitariatów, nieprzestrzeganie ustalonego czasu pracy, grożenie zwolnieniem lub śmiercią i polecenie wykonywania karnych pompek.
Pojawił się także zarzut o zlecaniu bezsensownych prac, takich jak: - Koszenie mokrej trawy, grabienie zamarzniętych liści - podał przykłady Łukasz Niesporek.
Związkowcy domagają się natychmiastowych działań
Związkowcy domagają się podjęcia natychmiastowych działań, do których pracodawca jest zobowiązany m.in. zapisom o przeciwdziałaniu mobbingowi w Kodeksie Pracy.
- Pracodawca ma możliwość przede wszystkim podjęcia działań z zakresu prewencji antymobbingowej, jak również zwrócenie szczególnej uwagi na możliwe deficyty kompetencyjne w zakresie zarządzania u osób nadzorujących pracę pracowników MZDiM - wskazał Łukasz Niesporek.
Na zakończenie wiceprzewodniczący zapowiedział, że brak reakcji na pismo spowoduje dalsze działania organizacji związkowej.
Urząd poprosił autora pisma o spotkanie
Rzeczniczka Urzędu Miasta w Bytomiu Małgorzata Węgiel-Wnuk zapewnia, że zarząd MZDiM prowadzi ciągły dialog z pracownikami i przedstawicielami strony związkowej.
- W jednostce obowiązuje wewnętrzna procedura antymobbingowa, a zapisy dotyczące przeciwdziałania mobbingowi zawarte są także w regulaminie pracy MZDiM. Każdy z pracowników jest zaznajomiony z procedurami antymobbingowymi i wie, w jaki sposób może zgłosić mobbing i gdzie uzyskać pomoc - informuje.
Magistrat poprosił już autora pisma o spotkanie i przedstawienie konkretnych sytuacji, w których miało dochodzić do mobbingu.
- Pomimo wcześniejszych próśb dyrektora MZDiM o wskazanie osób, które rzekomo doświadczyły mobbingu oraz osób, które miały takie działania w jednostce stosować, przedstawiciel górniczego związku zawodowego nie przedstawił żadnych konkretnych informacji - tłumaczy Małgorzata Węgiel-Wnuk.
- Nie mając konkretnej wiedzy, dyrektor MZDiM nie jest w stanie przedsięwziąć żadnych kroków zaradczych względem niepożądanych zdarzeń - dodaje.
Dotąd zakazem zbliżania objęto pracownika MZDiM
W piśmie, jakie trafiło do UM w Bytomiu, podkreślono, że to nie pierwsze zgłoszenie dotyczące mobbingu w MZDiM.
- Do tej pory w MZDiM mieliśmy do czynienia z jednym zgłoszonym przypadkiem działań o charakterze mobbingowym, który - zgodnie z procedurą - został zgłoszony na policję i zakończył się wyrokiem sądu orzekającym m.in. zakaz zbliżania się byłego pracownika MZDiM, stosującego groźby karalne, wobec kierownika zaplecza technicznego MZDiM - wyjaśnia Małgorzata Węgiel-Wnuk.