Przyjaźń została poza boiskiem. Chłodne przyjęcie w Opolu

Tak wysokiej porażki w wykonaniu Polonii Bytom już dawno nie było. Osiem bramek wprawdzie padło w sparingu i to w starciu z I-ligowcem, ale taki wynik i tak nie powinien się zdarzyć.

Fot. poloniabytom.com.pl
269609188 307445714755558 6108923502035181072 n

W pierwszym tegorocznym sparingu Polonia Bytom nieznacznie przegrała 2:3 z I-ligową Skrą Częstochowa. Wydawało się, że może być już tylko lepiej, ale nastroje w zespole Kamila Rakoczego błyskawicznie spadły. Mecz kontrolny z Odrą Opole zawodnikom chluby nie przynosi.

Pierwsza połowa nie zwiastowała tego, co potem się wydarzy. Arkadiusz Piech już w czwartej minucie dał prowadzenie Odrze. Szybko jednak odpowiedział Orest Tkaczuk i do przerwy mieliśmy wynik 1:1.

Już z poprzedniej zimy dobrze pamiętamy, że drugie połowy w wykonaniu niebiesko-czerwony często były znacznie słabsze. Tym razem jednak niebiesko-czerwoni po zmianie stron znacznie obniżyli loty. W ciągu 45 minut stracili aż sześć bramek!

Polonia ostatecznie przegrała aż 1:7. Pocieszać się można jedynie faktem, że to był sparing i wynik szybko pójdzie w zapomnienie. Oczywiście pod warunkiem, że w kolejnych meczach testowych będzie już znacznie lepiej.

W następnym spotkaniu poprzeczka będzie zawieszona znacznie niżej. 29 stycznia bytomianie zmierzą się z Lechią Tomaszów Mazowiecki. To drużyna, która także gra na poziomie III ligi, a po jesieni zajmuje piąte miejsce w I grupie.

Odra Opole - Polonia Bytom 7:1 (1:1)

Arkadiusz Piech 4, Mateusz Marzec 49, 58, 63, 73, Tomas Mikinic 55, Adam Żak 90 - Orest Tkaczuk 18

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon