Mecze Polonii Bytom z Ruchem Chorzów zawsze wzbudzają duże emocje i to nawet w sparingach. Nie dziwi zatem, że sobotni mecz testowy rozgrywany w Miechowicach cieszył się dużym zainteresowanym. Piłkarze obu drużyn odwdzięczyli się efektownym pojedynkiem pełnym bramek.
Po pierwszej połowie mieliśmy sporą niespodziankę. III-ligowa Polonia prowadziła 1:0 po golu Lucjana Zielińskiego. Bytomianie prezentowali się bardzo dobrze na tle zespołu, który w tym sezonie walczy o awans do PKO Ekstraklasy.
W przerwie obaj trenerzy wymienili niemal całe jedenastki. Zmiany przyniosły lepszy efekt w ekipie "Niebieskich". Chwilę po wznowieniu gry do remisu doprowadził Michał Feliks. W ostatnim kwadransie Ruch zdobył jeszcze dwie bramki (Igor Stasiński i Tomasz Wójtowicz) i ostatecznie zwyciężył 3:1.
Wynik sugeruje dość znaczną różnicę klas, ale tego nie było widać na boisku. Polonia pokazała się z bardzo dobrej strony na tle bardzo mocnego przeciwnika. W kilku sytuacjach brakowało jednak wykończenia.
- Patrząc z trybun, można być zadowolonym z tego, w jaki sposób drużyna grała i funkcjonowała. Po to gramy z tak silnym rywalem, aby jak najszybciej dostać odpowiedzi, a te były na wysokim poziomie. Z wielu rzeczy możemy być zadowoleni, ale musimy zaznaczyć, że Ruch pokazał nam to, czego bym oczekiwał od wszystkich, czyli doprowadza sprawy do pozytywnego końca. Nam tego zabrakło - mówił po meczu trener Adam Burek.
Polonia Bytom rozpoczyna kolejny tydzień przygotowań. W następny weekend zagra sparing z IV-ligową Dramą Zbrosławice. Spotkanie odbędzie się w sobotę 21 stycznia o godzinie 11 na boisku w Miechowicach.