W porównaniu do wygranego 3:1 meczu z Resovią w pierwszym składzie zabrakło ukaranego czerwoną kartką Remigiusza Szywacza, a zastąpił go Dominik Konieczny.
W 3. minucie próbował z dystansu Wojciech Szumilas, a jego uderzenie na rzut rożny wybił Adrian Sandach. 3 minuty później Konrad Andrzejczak podał do Tomasza Gajdy, a kapitan Polonii kiwnął jednego z defensorów, po czym huknął, a futbolówka po rykoszecie odbiła się od słupka. W 9. minucie ten sam piłkarz zagrał piłkę na prawe skrzydło, gdzie jeden z graczy bytomian oddał niezły strzał obroniony przez Sandacha.
W 57. minucie Szymon Nowicki osłabił gospodarzy, faulując Dominika Koniecznego, a że miał już na koncie żółtą kartkę, to tym samym musiał opuścić boisko. Niemal 25 minut później Gajda znakomicie odpłacił się za przedłużenie z nim kontraktu. Rezerwowy Lucjan Zieliński, po tym jak poślizgnął się kryjący go Kacper Nowak, krótko zacentrował idealnie na nogę kapitana bytomian, a że defensorzy Świtu byli zaaferowali bardziej Kamilem Wojtyrą, to były piłkarz m.in. Stali Brzeg zdobył swoje drugie trafienie w tym sezonie.
W doliczonym czasie gry Oskar Kalenik z rzutu wolnego wrzucił na głowę Krzysztofa Ropskiego, ale jego strzał był tak niecelny, że wspominam o nim tylko dlatego, że nie ma czego innego wspominać w kontekście gry Świtu. Dla gości było to już 7. zwycięstwo z rzędu. Niesamowity był klimat tego meczu, z jednej strony mamy w lidze piękne areny Zagłębia Sosnowiec czy Podbeskidzia Bielsko-Biała, a z drugiej obiekty, zdawałoby się, w szczerym polu, jak ten szczecinian.
Gole: 81' Tomasz Gajda
Po przerwie reprezentacyjnej 14 września w 9. kolejce Betclic II ligi Polonia Bytom pojedzie do Częstochowy na mecz ze Skrą.
Może Cię zainteresować:
Kapitan Polonii Bytom zostaje w Bytomiu. Nowy kontrakt Tomasza Gajdy
Może Cię zainteresować: