Policyjny pościg za kierowcą BMW ulicami Bytomia. Jechał pod prąd, uszkodził kilka samochodów

Kierowca BMW uciekał przed mundurowymi ulicami Bytomia. Jak wynika z relacji świadków, pędził pod prąd, łamał przepisy i prawie potrącił matkę z dzieckiem. Policjanci zatrzymali go na ul. Stanisława Witczaka.

ARC
Policja

Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło w środę, 20 kwietnia, o poranku. Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu próbowali zatrzymać do kontroli mężczyznę, który siedział za kierownicą samochodu marki BMW. Ten dodał jednak gazu i zaczął uciekać.

- Funkcjonariusze ruszyli za niezidentyfikowanym mężczyzną w pościg. Kierowca łamał liczne przepisy ruchu drogowego, m.in. jechał pod prąd, uszkodził kilka pojazdów. Ostatecznie udało się go zatrzymać na ul. Stanisława Witczaka, gdzie trwają czynności - informuje asp. Anna Oczkiewicz.

Jak wynika z relacji świadków, kierowca BMW uciekał funkcjonariuszom m.in. ul. Karola Miarki, gdzie prawie potrącił matkę z dzieckiem. Pod prąd pędził ul. Józefa Piłsudskiego.

Kierowca BMW nie zgodził się na badanie alkomatem

Zatrzymany kierowca BMW to 31-letni mężczyzna, który nie zgodził się na badanie alkomatem, dlatego stan jego trzeźwości wykaże dopiero badanie krwi, na którego wyniki będzie trzeba poczekać. Śledczy wskazują jednak, że jechał on najprawdopodobniej na podwójnym gazie, dlatego zaczął uciekać, kiedy próbowali zatrzymać go do kontroli.

Tymczasem trwa liczenie strat, jakie spowodował 31-latek. Do Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu zgłaszają się kolejni świadkowie oraz osoby poszkodowane.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon