Prześmiewcza nazwa budynku klubowego Polonii nie wzięła się zniknąć. Naprawdę jest on mocno przechylony, co najbardziej da się odczuć na pierwszym piętrze. Ta krzywizna jest szczególnie widoczna w jednej z łazienek, gdzie kabiny ustawiono do pionu, ale okna pozostały pod skosem.