Hokeiści Polonii Bytom 7 stycznia rozegrali pierwsze ligowe spotkanie w 2023 roku. Podopieczni Mariusza Puzio wrócili w wielkim stylu, bo we własnym lodowisku rozgromili MOSM Tychy aż 16:1. Świetne zawody rozegrał m.in. Karol Wąsiński, który strzelił pięć bramek i dołożył dwie asysty.
Następnego dnia humory już nie były tak dobre. Bytomianom postawił się Naprzód Janów, choć początkowo nic nie zapowiadało problemów. Polonia prowadziła po pierwszej tercji 2:0, a potem sprawy zaczęły wymykać się z rąk. Ostatecznie po trzech tercjach było 4:4, a że w dogrywce nie padła bramka, to zwycięzcę wyłonił konkurs rzutów karnych. Próbę nerwów lepiej wytrzymali katowiczanie, którzy wygrali 2:1.
W miniony weekend hokeiści z Bytomia wrócili na dobre tory. Na wyjeździe udało się pokonać SMS Toruń 11:4. Tego dnia najlepiej dysponowany był Arkadiusz Karasiński, któremu udało się trzy razy umieścić krążek w bramce, a dodatkowo wypracował kolegom dwa gole.
Wszystko wskazywało na to, że w niedzielę Polonia odniesie kolejne wysokie zwycięstwo, bo miała zmierzyć się z ostatnim w tabeli ŁKH Łódź. Spotkanie ostatecznie zostało odwołane w ostatniej chwili. Sędzia nie dopuścił do rozegrania zawodów z powodu dziury w lodzie, która znajdowała się w polu bramkowym. To stwarzało zbyt duże zagrożenie dla zdrowia hokeistów, a konsekwencje będą takie, że łodzianie zostaną ukarani walkowerem.
Polonia Bytom w tej chwili zajmuje drugie miejsce w tabeli MHL, ale to raczej chwilowe. Pierwszy w tabeli SMS PZHL Katowice ma punkt przewagi i o dwa mecze rozegrane więcej. Co ciekawe, w najbliższy weekend będziemy mieć mecz na szczycie, a spotkanie odbędzie się w bytomskim lodowisku w sobotę 21 stycznia o godzinie 18.