Najbrzydsze miejsce w Bytomiu zmieniło się nie do poznania

Kwartał pomiędzy ulicami Kwietniewskiego i Piłsudskiego należał do najbardziej zaniedbanych i odpychających miejsc w Śródmieściu. U stóp zrujnowanych kamienic każdego dnia przejeżdżały dziesiątki tysięcy samochodów, co tylko utrwalało wizerunek Bytomia, jako miasta upadłego. Ten stan udokumentował Piotr Studziński, autor witryny ruiny.bytom.pl, który swego czasu wykonał ogromną pracę fotografując rozpadające się budynki. Dziś patrząc na te zdjęcia, aż trudno uwierzyć, że np. kamienica, gdzie dziś funkcjonuje bardzo popularny Barber Shop Silesia była w połowie zamurowana, a tuż obok stały dwa - niegdyś piękne - budynki bez okien, z drzewami wyrastającymi z murów i zawalonymi stropami.

Obecnie ten kwartał przechodzi rewitalizację na wielką skalę. Od strony ulicy Piłsudskiego miasto remontuje jednocześnie 7 kamienic, natomiast przy Piekarskiej w ciągu ostatnich lat odrestaurowano gmachy Wydziału Zdrowia Publicznego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Starej Poczty. Po przeciwnej stronie, przy ul. Kwietniewskiego firma KBP BWI Polska przy wsparciu środków unijnych zagospodarowała teren po wyburzonych kamienicach. Dziś nastąpiło oficjalne otwarcie ukończonej inwestycji.

- Kupiliśmy ten teren z zamiarem wydobycia z tego zakątka Bytomia czegoś pozytywnego. Od początku też przyświecał nam cel, by zrobić coś niestandardowego, stworzyć kontrast dla „kwartału”. Ponieważ teren ten sąsiaduje z należącym do naszej firmy budynkiem Starej Poczty przy ul. Piekarskiej, jest dla niego idealnym zapleczem, ale przede wszystkim jest to miejsce dostępne dla wszystkich. Mam nadzieję, że ta przestrzeń będzie dobrze służyć mieszkańcom, artystom - tłumaczy Krzysztof Grzelczak, pełnomocnik zarządu firmy KBP BWI Polska.

Siłownia i plac zabaw

Na obszarze o powierzchni prawie 2000 mkw. studio architektoniczne Nova Projekt Tomasz Korek utworzono siłownię plenerową, plac zabaw przeznaczony dla dzieci w różnym wieku oraz drewniane trybuny. Najbardziej charakterystycznym elementem tej przestrzeni jest wielka, stalowa konstrukcja, która poprzez mrożone przeszklenia od strony ulicy odtwarza dawną pierzeję, a jednocześnie stanowi formę ekranu akustycznego. Co ciekawe na wysokości pierwszego piętra można się wylegiwać na specjalnej siatce. Wspomniana konstrukcja wspiera również zachowany front dawnej kamienicy z 1903 roku.

- Ze względu na bardzo zły stan techniczny, kamienica przy ul. Kwietniewskiego 11 została rozebrana. Zachowaliśmy jedynie elewację frontową, która najpierw została wsparta na stalowej konstrukcji, a następnie odrestaurowana pod nadzorem konserwatorskim - wyjaśnia Krzysztof Grzelczak.

Teren, na którym zrealizowano inwestycję był niestabilny, dlatego dla wzmocnienia konstrukcji wykonawca, firma Efekt sp. z o.o. musiała zakotwiczyć fundamenty na palach sięgających aż 11 metrów w głąb ziemi. Dawniej bowiem w tym rejonie znajdowała się miejska fosa i bagna. Do budowy wykorzystano łącznie 140 metrów sześciennych betonu oraz 30 ton stali zbrojeniowej.

Obiekt jest oświetlony i wyposażony w monitoring. Na przestrzeni kolejnych miesięcy powinniśmy obserwować stopniowe zazielenianie się tej przestrzeni. Projekt przewiduje bowiem, że powstała konstrukcja stalowa obrośnie roślinami pnącymi. W tym celu zamontowano na niej metalowe linki, po których będzie mógł się wspinać bluszcz.

Realizacja inwestycji kosztowała 9,6 mln zł. Projekt został dofinansowany ze środków unijnych w ramach gminnego Programu Rewitalizacji Bytom 2020+.

- Zaktualizowanie GPR-u dało możliwość ubiegania się o unijne pieniądze także podmiotom niezależnym od miasta, w tym wspólnotom i przedsiębiorcom, z czego skorzystała firma KBP BWI Polska, zgłaszając ciekawe przedsięwzięcie, które kładło nacisk na to, na czym zależało nam najbardziej - na ożywieniu i odnowie Śródmieścia. Cieszę się, że udało się sfinalizować ten projekt - mówi zastępca prezydenta Bytomia Michał Bieda.

To nie koniec zmian w tym miejscu, bowiem firma KBP BWI Polska ma w planach zagospodarowanie sąsiedniego terenu przy ul. Kwietniewskiego.