Polonia Bytom w efektownym stylu rozpoczęła nowy sezon i wysłała wyraźny sygnał, że w tym sezonie celuje w awans do II ligi. Niebiesko-czerwoni na inaugurację, która odbyła się w Szombierkach, rozgromili Wartę Gorzów Wielkopolski aż 4:0.
To był oficjalny debiut Ryszarda Wieczorka w roli szkoleniowca dwukrotnego mistrza Polski. W trakcie krótkiej przerwy letniej dość mocno przebudował skład Polonii. W sobotę w wyjściowej jedenastce zobaczyliśmy aż pięciu zawodników, których klub ściągnął w ostatnich tygodniach.
Rusłan Zubkow, Mateusz Lipp, Tomasz Gajda, Łukasz Zejdler i Lucjan Zieliński - to były całkowicie nowe twarze w Polonii. Trzeba przyznać, że przemeblowanie w składzie przyniosło oczekiwane efekty, bo bytomianie od pierwszej minuty zdominowali spotkanie.
Już po pierwszej połowie było pewne, że Polonia rozpocznie sezon od zwycięstwa. W trzeciej minucie prowadzenie dał Dawid Wolny, a niedługo później trafił on na 2:0 z rzutu karnego. Kwadrans przed przerwą wynik podwyższył Michał Bedronka.
3:0 to i tak był najniższy wymiar kary. Po zmianie stron drużyna z Bytomia nie musiała forsować tempa i jedynie kontrolowała wydarzenia na boisku. Co jakiś czas udawało się zagrozić bramce gorzowian, ale brakowało wykończenia. Dopiero tuż przed końcowym gwizdkiem na 4:0 trafił Filip Żagiel, który po rocznym pobycie w Ruchu Chorzów, wrócił do Polonii.
Oczywiście jeszcze za wcześnie na hurraoptymizm, ale są już pierwsze podstawy, aby liczyć, że w tym sezonie w końcu uda się wrócić do II ligi. Na razie Polonia patrzy na wszystkich rywali z góry, bo w pierwszej kolejce nikt nie wygrał aż tak wysoko.
Na co stać Polonię w tym sezonie, przekonamy się w kolejnych sierpniowych spotkaniach. Za tydzień rywalem będzie zawsze groźny Rekord Bielsko-Biała, a potem przyjdzie czas na pojedynek z Gwarkiem Tarnowskie Góry, który tego lata także dokonał wielu wzmocnień. Miesiąc zostanie zakończony starciami z rezerwami Chrobrego Głogów i Górnika Zabrze.