Tuż obok Rozbarczanki
W zeszłym roku, na ścianie bocznej bezpośredniej sąsiadki prezentowanej kamienicy, dokładniej pod numerem 42 - rozpoczęły się prace związane z powstaniem nowego muralu. I to nie byle jakiego. W ramach konkursu Zmalujmy coś w Bytomiu, podczas internetowego głosowania, ponad 4200 kliknięć uznania zdobył portret Rozbarczanki autorstwa zielonogórskiego twórcy. I tak, postać w odświętnym stroju ludowym, w towarzystwie wkomponowanych w tło elementów związanych z górnictwem - trafiła na ścianę. Efektem końcowym zachwycali się nie tylko mieszkańcy, ale także odwiedzający Bytom. Wśród nich znaleźli się i tacy, którzy chwilowo-popularnej (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) części ul. Witczaka - postanowili przyjrzeć się bliżej. Oprócz niewątpliwej wizytówki ulicy - neoromańskiej świątyni wzniesionej w latach 1908-1911, na szczególną uwagę zasługuje także ona. O parę lat starsza sąsiadka kościoła, Rozbarczanki czy skrzyżowania z DK94. Kamienica, która wzbudza emocje.
Spyra w Rozbarku
Każdy, kto choć raz zatrzymał się, by dokładniej przeanalizować budynek przy ul. Witczaka 44, z całą pewnością zwrócił uwagę na ułożone z zielonej cegły nazwisko i datę budowy. J.B. Spyra 1904. Cyfra wskazuje oczywiście na rok powstania kamienicy, z kolei pozostała część napisu - na właściciela. Warto podkreślić, że w Rozbarku, nazwisko Spyra cieszyło się niezwykłą popularnością. Dla odróżnienia konkretnych Spyrów, do nazwiska przedstawicieli danej rodziny, dodawało się numery. W książce adresowej z początku XX wieku, samych Petrów Spyrów - było czterech. Wśród nich - ten z numerem II, który wybudował najbardziej charakterystyczną kamienicę w Rozbarku.
Biała i zielona cegła
Działka przy dzisiejszej ul. Witczaka 44, w latach 60. XIX wieku należała do Jakoba Spyry. W 1872, mistrz murarski Albert Klehr - wybudował dla niego dom. Syn Jakoba, Johann Spyra II - w miejscu pierwotnego budynku, zdecydował się wznieść kamienicę imponujących rozmiarów. Pierwszy projekt, w 1903, wykonał nieznany z innych prac mistrz murarski Franz Potempa. Ostatecznie, zrealizowany został jego kolejny projekt - ten z 1904 roku.
Duże powierzchnie przeszkleń, charakterystyczny szczyt i wreszcie ona - glazurowana cegła w kolorach bieli i zieleni. Są nawet dwa balkoniki z balustradami. Do tego nazwisko i data budowy. W realizacji dostrzegalne są wpływy secesji, która zyskała popularność w czasie intensywnego rozwoju miasta, przypadającego na początek XX wieku. Częściową inspiracją, mogła być nieistniejąca Stara Apteka (dzisiejszy Rynek 25). Ikoniczną kamienicę z 1903 zniszczono w 1945. Oprócz prezentowanej śmiałości, dzisiejsza Witczaka 44 zaprojektowana jest raczej zachowawczo. Zasadnicza część czterokondygnacyjnej elewacji ma zamknięte łukiem, ułożone w pary okna. Typowe dla XIX wiecznej kamienicy, ale - zestawione z niespotykanym wcześniej rodzajem cegły. Na szczególną uwagę zasługuje także szczyt. Ma neogotyckie służki wsparte na konsolach. Całość - trzeba przyznać - wygląda naprawdę pięknie!
Informacje o kamienicy przy ul. Witczaka 44 pochodzą z publikacji Rozbark - Nikiszowiec. Na wspólnym szlaku.