Tak to jest jak się wszystkim chce zarządzać z poziomu Warszawy! Bytom swoje prawa miejskie uzyskał w 1254 roku (w przyszłym roku minie 770 lat od tego wydarzenia), czyli 3 lata przed Krakowem. Dlatego też ze zdziwieniem i oburzeniem należy przyjąć informację, że żaden z projektów zgłoszonych przez nasze miasto nie uzyskał dofinansowania w ramach Rządowego Programu Odbudowy Zabytków.
Niestety jest to kolejny przykład centralnego programu rządowego, który nie zawiera żadnych kryteriów merytorycznych oraz możliwości odwoławczych. Każdy projekt zgłaszany przez organizacje pozarządowe, firmy czy instytucje wymaga szczegółowego opisu celów i działań, a w przypadku wspomnianego programu rządowego uzasadnienie zawierało 2500 znaków! Po co więcej, skoro i tak o wszystkim zakulisowo po prostu decydują politycy Prawa i Sprawiedliwości. A na koniec i tak chodzi o to, by działacze mogli pochwalić się jak to „załatwili” pieniądze w swoim okręgu wyborczym. Niestety nasi bytomscy „załatwiacze” z partii rządzącej są od roku obrażeni na władze naszego miasta i zupełnym przypadkiem ma to odzwierciedlenie w wysokości dotacji rządowych.
Do Programu złożyliśmy 10 projektów w tym m.in. Kościół św. Wojciecha, budynek Szkoły Podstawowej nr 6, Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną przy pl. Klasztornym, piękny gmach bytomskiego „Sikoraka”, czy też remont zabytkowego parowozu Górnośląskiego Stowarzyszenia Kolei Wąskotorowych. Brak dofinansowania to wielka strata, ponieważ nasze miasto zasługuje na dodatkowe wsparcie, a przez zwykłą małostkowość tego wsparcia nie otrzymuje. Dlatego też musimy to zmienić jesienią - to bytomianie powinni decydować o swoim mieście a nie politycy PiSu w Warszawie. Na tym polega przecież idea samorządności, która jest przeciwieństwem centralizacji!
dr inż. Michał Staniszewski
przewodniczący Rady Miejskiej w Bytomiu
przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Bytomiu
adiunkt, przedsiębiorca