Do niedawna Bytomiem rządziła dosyć egzotyczna, ale stabilna koalicja Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej (choć obie strony unikały słowa koalicja, a mówiły jedynie o porozumieniu). Bytomski PiS miał wiceprezydenta, przewodniczącego Rady Miejskiej oraz posady w miejskich spółkach.
Czas spokoju w bytomskim polityce jednak minął. Na początku kwietnia PiS zerwał koalicję, która formalnie koalicją nie była, i zaczął krytykować prezydenta Mariusza Wołosza.
- Szkoda tej współpracy z PiS w Radzie Miejskiej. Jeżeli chodzi o te tematy ogólnokrajowej, to mówiliśmy w zupełnie innym tonie. Natomiast jeżeli chodzi o Bytom, to mówiliśmy jednym głosem – podkreślił Michał Staniszewski z KO, nowy przewodniczący Rady Miejskiej w Bytomiu, który był gościem Rozmowy Dnia w Radiu Piekary.
- To PiS zakończył współpracę. Mam wrażenie, że w tej sprawie były jakieś naciski z centrali partii – dodał Staniszewski.
Nowy przewodniczący bytomskiej Rady Miejskiej, w rozmowie z red. Marcinem Zasadą, podkreślił, że to bardzo dziwna sytuacja. - Miesiąc temu wszystko było w porządku i mogliśmy ze sobą rozmawiać. PiS ponosił współodpowiedzialność za to co dzieje się w Bytomiu, a dzisiaj jest wszystko źle. To jest zwrot o 180 stopni i atakujemy teraz, tak jak byśmy się nagle pojawili w Bytomiu – zaznaczył.
Polityczna awantura wraca do Bytomia?
Wszystko wskazuje więc na to, że do Bytomia wraca polityczna awantura, jaką znamy z poprzednich kadencji samorządu. Choć Michał Staniszewski ma nadzieję, iż tak nie będzie. - Chcemy współpracować dalej z tymi radnymi, którym zależy na Bytomiu i widać, że prezydent Mariusz Wołosz będzie miał stabilną większość w Radzie Miejskiej – podkreślił.
Tę stabilną większość, o której mówił w Radiu Piekary nowy przewodniczący Rady Miejskiej, poza radnymi KO, dają przede wszystkim radni Stowarzyszenia Budujmy Bytom (SBB). Liderem tego stowarzyszenia jest Andrzej Panek, były wiceprezydent i były kandydat na prezydenta Bytomia. Wiceprzewodniczącym RM został już Marek Wilk z klubu SBB.
- Potrzebujemy stabilności w Radzie Miejskiej. Potrzebujemy dialogu i współpracy, a nie wojen – podkreślił Michał Staniszewski.
Choć, co jest już bytomską tradycją, obie strony znów unikają słowa koalicja. Michał Staniszewski z KO mówi jedynie o porozumieniu programowym - zaznaczył jednak, że oficjalnie podpisanego porozumienia nie ma. W podobnym tonie wypowiada się Andrzej Panek z SBB, który mówi jedynie o „bardzo zdrowej współpracy między dwoma partnerami”.
Może Cię zainteresować:
PiS bez przewodniczącego Rady Miejskiej. Staniszewski zastąpił Janasa
Może Cię zainteresować: