Blaszana hala przy ulicy Pułaskiego miała przykryć lodowisko tylko do czasu wybudowania docelowego obiektu. Ostatecznie przetrwała kilkadziesiąt lat, jednak nieco ponad rok temu wreszcie ustąpiła miejsca hokejowej arenie z prawdziwego zdarzenia. Teraz losy niesławnej Stodoły ma podzielić Krzywy Domek przy ul. Olimpijskiej, który również powstał jako tymczasowe rozwiązanie, by zapewnić schronienie piłkarzom do chwili zmodernizowania stadionu im. Edwarda Szymkowiaka. Przez kilka dekad wielokrotnie zmieniały się projekty budowlane, a szpetny blaszak wciąż trwał...
W wyniku szkód górniczych tymczasowy budynek stopniowo się przechylał. Nie widać tego aż tak bardzo od zewnątrz, lecz w środku jest to odczuwalne do tego stopnia, że niektórym szaleje błędnik - niczym w odwróconych domach stawianych w różnych miejscowościach turystycznych. Z tego względu zaczęto go prześmiewczo nazywać krzywym domkiem. Nie próbowano go prostować, bo kolejne zarządy klubu i władze miasta były przekonane, że za chwilę uda im się doprowadzić do realizacji upragnionej inwestycji i blaszak będzie można zrównać z ziemią.
Wygląda na to, że ta sztuka uda się dopiero Sławomirowi Kamińskiemu, prezesowi spółki Bytomski Sport Polonia Bytom. 2 marca podpisał umowę z firmą rozbiórkową, która w ciągu 40 dni ma wyburzyć Krzywy Domek. To pokłosie decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. W 2019 roku postanowił wyłączyć obiekt z użytkowania z uwagi na zły stan techniczny, zaś 30 grudnia 2022 r. nakazano jego rozbiórkę.
Piłkarze już od czterech lat nie korzystają z Krzywego Domku. Szatnie i sanitariaty zlokalizowano w wyremontowanych kontenerach na tyłach blaszaka. Tymczasem klub właśnie buduje sobie zupełnie nowy dom. Po przeciwnej stronie ulicy Piłkarskiej, przy powstającym boisku ze sztuczną murawą, wyrósł 3-kondygnacyjny budynek, który docelowo pomieści szatnie zawodników akademii i drużyny seniorskiej, siłownię, salę konferencyjną, minimuzeum Polonii Bytom, pomieszczenia nowej sekcji e-sportowej oraz kawiarenkę z tarasem na ostatnim piętrze. Budowa powinna zakończyć się jeszcze w tym roku.
Krzywy Domek jednak całkowicie nie zniknie, ponieważ klub zdecydował się zachować po nim pewne pamiątki. Zdjęto z niego już tablicę poświęconą Edwardowi Szymkowiakowi, natomiast wykonawca prac rozbiórkowych ma zabezpieczyć żółty napis POLONIA BYTOM znajdujący się na wschodniej ścianie oraz dwa arkusze niebiesko-czerwonej blachy z elewacji. Pozyskane w ten sposób artefakty trafią do minimuzeum w nowym budynku klubowym.
Może Cię zainteresować: