Decyzja o wsparciu szpitali została podjęta w środę, 8 kwietnia, podczas sesji Zgromadzenia Metropolii, która odbyła się zdalnie. - Metropolia bacznie obserwuje sytuację epidemiologiczną w miastach. Z troską patrzymy na niedofinansowanie szpitali. Ochrona zdrowia nie należy do zadań własnych GZM, dlatego pomagamy w taki sposób, w jaki możemy. Zdecydowaliśmy się na rozwiązanie rezerwy ogólnej, która jest w dyspozycji zarządu i wszystkie środki, w kwocie 10 mln zł, przeznaczymy na pomoc miastom, a miasta będą mogły przekazać tę pomoc szpitalom. Trochę jest to droga okrężna, ale jedna możliwa z prawnego i formalnego punktu widzenia - wyjaśnił Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
Na co szpitale będą mogły przeznaczyć to dofinansowanie? – Wszystko zależy od potrzeb konkretnych szpitali. To są testy, środki ochrony osobistej czy aparatura i urządzenia medyczne jak np. respiratory - wyliczał Kazimierz Karolczak. Podkreślił też, że czasami personel medyczny potrzebuje odizolowania się od rodziny, żeby nie narażać bliskich na zakażenie. Zatem to także kwestia wynajęcia miejsc noclegowych. Co więcej, dopuszczalne jest także sfinansowanie niezbędnych prac adaptacyjnych zmierzających do przystosowania pomieszczeń pod oddziały intensywnej opieki medycznej.
Bytom otrzyma 670 tys. zł
Najwięcej pieniędzy trafi do dwóch szpitali zakaźnych mieszczących się w Tychach i w Bytomiu. Wysokość dofinansowania uzależniona jest od liczby łóżek, które dostępne są na szpitalnych oddziałach według stanu na koniec 2018 rok. Za każde takie miejsce Metropolia przekaże 5 tys. zł. Tym sposobem bytomska lecznica, która liczy 60 miejsc, otrzyma 300 tysięcy złotych, z kolei tyska – 2,2 mln zł, ponieważ dysponuje aż 445 łóżkami. Na podobne wsparcie może liczyć szpital w Gliwicach. Warto zaznaczyć, że zgodnie z decyzją wojewody tutaj zostanie dopiero utworzony oddział zakaźny, który będzie się składał z 80 miejsc i to na ich funkcjonowanie lecznica otrzyma dotację. Natomiast pozostałe szpitale otrzymają po 1,7 tys. zł dofinansowania do każdego łóżka, a powiatowe – po tysiąc złotych. Podsumowując, kwota dotacji oscylować będzie od 139 tys. zł do ponad 987 tys. zł.
Podczas wspomnianej sesji Zgromadzenia Metropolii zapadła także druga pozytywna dla Bytomia decyzja. Okazuje się, że Szpital Specjalistyczny nr 1 w Bytomiu otrzyma także aparaty EKG i UKG, łóżka elektryczne oraz intensywnego nadzoru medycznego, a także 3 respiratory. Tym samym nasze miasto otrzymało łącznie 677 400 zł. Z dotacji tej skorzystają zarówno oddziały w budynkach przy ul. Żeromskiego 7, jak i oddział zakaźny przy Al. Legionów 49.
Jak wyjaśnia bytomski magistrat, Oddział Obserwacyjno-Zakaźny i Hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1 wzbogaci się o 300 tys. zł, a kwota ta zostanie przeznaczona na zakup dwóch respiratorów oraz 15 łóżek elektrycznych. Z kolei 377 400 zł zostanie przeznaczona zakup aparatu UKG i EKG, dwóch łóżek intensywnego nadzoru medycznego oraz respiratora dla oddziały mieszczącego się w budynku przy ul. Żeromskiego 7.
To nie koniec wsparcia
Co więcej, śląskie lecznice będą mogły też liczyć na 110 mln zł dofinansowania z funduszy Unii Europejskich w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Śląskiego. - Te dobre informacje o 110 mln zł wsparcia dla szpitali z Unii Europejskiej, pozwoliło nam ukierunkować naszą pomoc i położyć większy nacisk na zabezpieczenie placówek, które zajmują się pozostałymi, nagłymi przypadkami np. udarami, zawałami serca. Te szpitale również muszą zostać przygotowane na pracę w czasach epidemii, by móc nieść pomoc naszym mieszkańcom i ratować życie – mówi Kazimierz Karolczak.
fot. pixabay.com
