Bytomski „Helikopterek” jest prawdopodobnie największym lombardem w Europie. A właściwie był, bo jego działalność została zawieszona. Przez lata mieścił się przy ul. Wrocławskiej, naprzeciw Urzędu Miejskiego w Bytomiu. Później właściciele przenieśli interes na Bobrek, a następnie do dawnego Supersamu przy ul. Kruczkowskiego.
Gdy lombard mieścił się przy ul. Wytrwałych jego załodze przez kilka towarzyszyła filmowa kamera. Tak powstał film „Lombard”, który miał premierę wiosną 2022 r. Dokument był pokazywany na ponad dwudziestu międzynarodowych festiwalach i zdobył wiele nagród.
„Lombard” odnosi sukcesy, ale samego lombardu (chwilowo?) nie ma
Bohaterom filmu widzie się o wiele gorzej. Kilkanaście miesięcy po zakończeniu zdjęć Jola i Wiesław musieli zawiesić działalność. Sprawiły to problemy finansowe spowodowane pandemią oraz wzrostem cen za czynsz i media.
- Cały towar został zmagazynowany i trwają poszukiwania nowego miejsca na biznes. Jest duża szansa, że z początkiem przyszłego roku nasi bohaterowie wznowią działalność, w centrum Bytomia. Zorganizowali na ten cel specjalną zbiórkę i liczą, że dzięki wsparciu widzów, ale i mieszkańców i władz Bytomia, uda im się reaktywować biznes – w wywiadzie dla portalu ŚLĄZAG mówił Łukasz Kowalski, reżyser filmu „Lombard”.
Zbiórka prowadzona jest w serwisie zrzutka.pl. Celem jest zebranie 30 tys. zł na wynajęcie, wyremontowanie oraz wyposażenie nowego miejsca dla bytomskiego „Helikopterka” (27 grudnia 2022 r. na koncie było blisko 4 tys. zł). To sukces filmu „Lombard” zmotywował parę biznesmenów z Bytomia do tego, by spróbować jeszcze raz.
Może Cię zainteresować: