Lofty w Domu Partii?
Dawna siedziba Komitetu Miejskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej to jeden z najbardziej okazałych budynków w Bytomiu. Okazuje się, że gmach na rogu ul. Żeromskiego i placu Akademickiego, powszechnie znany jako Dom Partii, może mieć nowego właściciela i to z nie lada wizją. W rozmowie z redaktorem naczelnym Ślązaga Marcinem Zasadą prezydent Bytomia Mariusz Wołosz podkreślił, że historia przekształceń właścicielskich tego budynku jest bardzo zawiła, a sprzedaży dokonywał syndyk. Zdradził przy okazji jakie plany ma potencjalny nowy właściciel na zagospodarowanie budynku.
- Pojawił się nowy inwestor, który ma plan przebudowy tego domu na mieszkania, na lofty. Był w urzędzie uzgodnić pierwsze założenia, jak to będzie wyglądało. Jest światełko w tunelu - mówił Mariusz Wołosz na antenie Radia Piekary.
Dom Partii - ponad 100 lat historii
Budynek został wzniesiony 1909 r. dla Brackiego Stowarzyszenia Zawodowego. Zaprojektował go Paul Spiller w stylu modernizmu z elementami secesji. Po zakończeniu II wojny światowej wprowadził się do niego Komitet Miejski PZPR, który następnie przebudował poddasze, by uzyskać kolejne dwa użytkowe piętra. Z elewacji usunięto wówczas niemal wszystkie zdobienia, pozostawiając jedynie przy wejściu rzeźbę górnika trzymającego w ręku latarnię. (Interesujesz się Śląskiem? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter).
Po ustrojowej transformacji gmach na krótko przeszedł w ręce gminy, lecz postanowiono go sprzedać. W tym celu Miejska Rada Narodowa powołała specjalną komisję, która zadecydowała o dalszych losach obiektu. O jego zakup starały się banki PKO BP, Bank Śląski oraz Bank Przemysłowo-Handlowy w Krakowie. Ostatecznie wybrano ofertę tego ostatniego, z najlepszą ofertą (11 miliardów starych złotych).
Wkrótce wewnątrz budynku ruszyły prace remontowe mające na celu przekształcić dawny komitet w reprezentacyjną siedzibę banku. W znacznym stopniu wymieniono instalacje elektryczną i ciepłowniczą oraz skuto stare tynki, ale w 1993 roku inwestycję nagle przerwano. Od tamtego momentu dawny Dom Partii przechodzi z rąk do rąk, ale żadnemu z kolejnych właścicieli nie udało się zagospodarować pustego gmachu.
Może Cię zainteresować: