W Bytomiu działa 49 niepublicznych placówek oświatowych, które co miesiąc otrzymują w sumie dwa i pół miliona złotych dotacji. Dlaczego? Ponieważ są częścią systemu oświaty i realizują zadania samorządu. To przedszkola, szkoły podstawowe, szkoły ponadpodstawowe, szkoły policealne i szkoły dla dorosłych. Wszystkie otrzymują dotacje na podstawie zadeklarowanej liczby uczniów.
Niepubliczna szkoła musi zwrócić ponad milion złotych
Magistrat co jakiś czas kontroluje poszczególne placówki.
-
Każda z działających na terenie gminy placówek niepublicznych
powinna liczyć się z kontrolą, która może objąć nie tylko rok
budżetowy, ale może sięgać nawet pięć
lat po jego zakończeniu. Dlatego ważne jest przechowywanie i
zabezpieczanie całej dokumentacji dotyczącej finansów - tłumaczy
Barbara Freier-Pniok, naczelniczka Wydziału
Edukacji Urzędu Miejskiego w Bytomiu.
Może Cię zainteresować:
Los dworcowej nastawni wciąż niepewny. PLK odwołały się od decyzji Konserwatora
Wykrycie nieprawidłowości może skutkować wstrzymaniem dotacji, a nawet wydaniem decyzji o jej zwrocie. Tak było w przypadku jednej z niepublicznych szkół dla dorosłych.
- Z możliwości wstrzymania wypłaty dotacji już wcześniej skorzystaliśmy w związku z ujawnionymi nieprawidłowościami w trakcie jednej z kontroli. Co więcej, po kontroli w jednej z placówek wszczęliśmy postępowanie administracyjne w sprawie zwrotu dotacji od 1 stycznia 2021 do 31 maja 2022 roku. Mowa o łącznej kwocie ponad miliona złotych - informuje wiceprezydent Adam Fras.
Trwa kontrola jednej z największych niepublicznych szkół
Aktualnie Urząd Miejski w Bytomiu kontroluje jedną z największych niepublicznych szkół policealnych w mieście. Czynności potrwają najpewniej do końca roku.
- Dyrekcja zobowiązana jest przedstawić upoważnionym przez prezydenta miasta kontrolerom np. listy obecności, które zostaną zweryfikowane pod względem zgodności z otrzymaną dotacją - tłumaczy Barbara Freier-Pniok.
Może Cię zainteresować: