Choć na przełomie XIX i XX wieku Bytom przeżywał okres największego rozwoju w swoich dziejach, to pomysł budowy teatru i domu koncertowego w prowincjonalnym, górniczym mieście na wschodnich rubieżach Niemiec nie musiał być oczywisty. W celu realizacji tego zamierzenia powołano Konzerthausgesellschaft (Towarzystwo Domu Koncertowego), zaś środki na budowę przekazali górnośląscy przedsiębiorcy, natomiast magistrat jedynie wniósł parcelę i udzielił nieoprocentowanego kredytu hipotecznego na kwotę 300 tys. marek. Dziś trudno sobie wyobrazić podobną inwestycję finansowaną z prywatnych funduszy, a 125 lat temu było to możliwe.
Stało się to możliwe przede wszystkim za sprawą Franza Landsbergera, bytomskiego bankiera i miejskiego radnego. Jego pasją była muzyka i starał się jak najwięcej działać na tym polu. Założył tu kwartet smyczkowy oraz chór Beuthener Musikverein (przekształcony później w Towarzystwo śpiewacze Singverien Beuthen). To właśnie on był inicjatorem powstania wspomnianego wyżej Towarzystwa Domu Koncertowego i jako sekretarz zbierał środki na jego budowę, a także zabiegał o poparcie przedsięwzięcia przez znaczące osobistości.
Jego wkład w rozwój bytomskiej kultury został doceniony w 1925 roku poprzez umieszczenie we foyer teatru tablicy pamiątkowej. Niestety w latach trzydziestych XX wieku naziści ją usunęli. Pamięć o Franzie Landsbergu chce przywrócić stowarzyszenie MYbytomianie, które zaprasza w najbliższy piątek, 20 października, na godzinę 17:00 do Centrum Gorczyckiego przy ul. Matejki 1 na otwarte spotkanie poświęcone jego postaci.
Spotkanie poprowadzi Izabela Wójcik-Kühnel, archeolożka związana przez 35 lat z Muzeum Górnośląskim w Bytomiu, która od lat stara się chronić i przywracać pamięć o historii śląskich Żydów. Spotkanie jest finansowane w ramach programu Śląskie Lokalnie - małe granty FIO.