Ustalono, że ok godziny 12:30 dziewczynka będąc pod opieką swojej 48-letniej babci nagle wbiegła na ulicę wprost pod nadjeżdżający samochód osobowy. W wyniku zdarzenia dziecko zostało przewiezione do szpitala dziecięcego w Chorzowie. Wezwani na miejsce stróże prawa sprawdzili stan trzeźwości kierowcy opla oraz babci. 39-letni bytomianin był trzeźwy natomiast u babci stwierdzono prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Kobieta został zatrzymana w policyjnym areszcie. Teraz odpowie przed bytomskim prokuratorem za narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojej wnuczki. Grozi jej do 5 lat pozbawienie wolności.