Kiedy przestaniemy się wstydzić dworca autobusowego? Miasto stara się o dofinansowanie

Bytomski dworzec autobusowy miał zostać przebudowany już kilka lat temu. Projekt jednak tak długo odwlekano, że w końcu jego realizacja stała się nierealna ze względu na szalejące ceny w budownictwie. Miasto postanowiło zrobić kolejne podejście, lecz tym razem zmieniono założenia.

Arkadiusz Janocha / UM Bytom
Dworzec autobusowy bytom pl wolskiego

Plany dotyczące budowy wielkiego centrum przesiadkowego w rejonie placu Wolskiego sięgają... lat 70. XX wieku. Już na projektach przebudowy Śródmieścia z tamtego okresu można dostrzec w tym miejscu duży obiekt połączony z dworcem kolejowym. Jednak dekady mijały, a śmiałych planów nie udało się wprowadzić w życie.

Przedsięwzięcie nabrało tempa w 2015 roku, gdy Miejski Zarząd Dróg i Mostów ogłosił przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej tzw. węzła przesiadkowego. W założeniu inwestycja miała być ściśle powiązana z planowaną Bytomską Centralną Trasą Północ-Południe, której jedna z odnóg miała połączyć ulice Kolejową i Zabrzańską. W miejscu dzisiejszego dworca autobusowego miał stanąć ogromny, 5-kondygnacyjny budynek dorównujący rozmiarami centrum handlowemu Agora. Na najniższym poziomie przewidziano perony autobusowe, postój taksówek, parking rowerowy i zaplecze socjalno-administracyjne, natomiast na pozostałych piętrach miały znaleźć się darmowe miejsca parkingowe dla blisko 1000 samochodów. Na etapie koncepcji inwestycję wyceniano na ok. 90 milionów złotych.

Plany budowy centrum przesiadkowego były pełne bubli. Wytykano mu przesadną liczbę miejsc parkingowych (podobny obiekt przy ul. Webera na co dzień nie jest zapełniony nawet w połowie), czy oddalenie przystanków autobusowych od dworca kolejowego o ok. 100 metrów. Dokumentacja była ciągle zmieniana i poprawiana, co ostatecznie zajęło aż pięć lat. W międzyczasie miasto poniosło fiasko w staraniach o dofinansowanie budowy Becetki, która była kluczowa dla skomunikowania tej inwestycji, a ceny robocizny i materiałów budowlanych poszybowały w górę. W końcu zdecydowano się obniżyć obiekt o 2 kondygnacje, aby zaoszczędzić, ale i tak szacunkowe koszty budowy wyniosły 137,5 mln zł. Ostatecznie Bytom musiał wycofać się z inwestycji, bo na świecie wybuchła pandemia, a środki, z jakich miasto miało otrzymać dofinansowanie, przekierowano na wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw, które ucierpiały w związku z COVID-19

Trzy centra zamiast jednego

Władze miasta zdecydowały się porzucić wielki, przeskalowany i drogi projekt. Zamiast tego postawiono na budowę nie jednego, a trzech centrów przesiadkowych: na pl. Wolskiego, Vitorze i Karbiu. W ubiegłym roku pomysł ten był przedmiotem wspólnych warsztatów studentów Politechniki Śląskiej i Uniwersytetu Technicznego w Ostrawie oraz skonsultowany z przedstawicielami Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, Tramwajów Śląskich oraz PKP Polskimi Liniami Kolejowymi, zaś w maju obecnego roku miasto ogłosiło przetarg na opracowanie Programu Funkcjonalno-Użytkowego, który miał umożliwić staranie się o dofinansowanie unijne.

– PFU określa kierunki i założenia dla każdego z trzech planowanych węzłów przesiadkowych w naszym mieście. Chcemy w nich zintegrować połączenia samochodowe, autobusowe, tramwajowe, kolejowe, rowerowe i piesze, aby ułatwić nie tylko podróżowanie w mieście, ale również sprawny i szybki transport do największych miast Metropolii – mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia.

Przeprowadzone analizy funkcjonalności centrów przesiadkowych i technologii ich budowy pozwoliły oszacować wstępny koszt ich budowy na ok. 70 mln zł. Miasto będzie starać się pozyskać pieniądze na tę inwestycję z dwóch źródeł: Programu FEnIKS (Fundusze Europejskiej na Klimat, Infrastrukturę, Środowisko 2021-2027) na kwotę prawie 41 mln zł oraz ZIT w ramach środków Fundusze Europejskie dla Śląskiego 2021-2027 na kwotę ponad 7,7 mln zł. Wnioski zostały już złożone.

– Budowa dworca autobusowego przy pl. Wolskiego i centrów przesiadkowych w Stroszku i Karbiu to jeden z moich priorytetów na najbliższe lata – mówi prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. – Inwestycja ta poprawi funkcjonowanie transportu publicznego w mieście i sprawi, że korzystanie z połączeń autobusowych, tramwajowych, kolejowych i metroroweru będzie jeszcze łatwiejsze – podkreśla prezydent Mariusz Wołosz.

W ramach inwestycji oprócz budowy samych przystanków mają zostać wybudowane nowe drogi, chodniki, ścieżki rowerowe, przejścia dla pieszych, stanowiska postojowe dla autobusów, miejsca parkingowe dla samochodów oraz stacje ładowania autobusów elektrycznych i niskoemisyjnych. Planuje się również dostosowanie istniejących obiektów do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Przede wszystkim każde z trzech centrów ma integrować ze sobą różne środki transportu.

Zgodnie z przyjętymi założeniami na pl. Wolskiego ma powstać 14 przystanków dla autobusów, ogólnodostępna poczekalnia z punktem obsługi pasażera, kasami i toaletami oraz budynek socjalny dla kierowców autobusów. W sąsiedztwie dworca mają powstać drogi rowerowe i plac postojowy dla ok. 20-30 autobusów. PFU przewiduje również zachowanie istniejącej zieleni wysokiej i wykonanie nowych nasadzeń, które mają niwelować zanieczyszczenia. Ponadto koncepcja przewiduje możliwość budowy połączenia tramwajowego z ul. Powstańców Warszawskich do Jagiellońskiej, lecz ten element ma być realizowany w ramach osobnego projektu.

Centra przesiadkowe na Vitorze i Karbiu

Centrum przesiadkowe na Vitorze ma być zlokalizowane w rejonie wiaduktu kolejowego linii nr 131 nad ul. Strzelców Bytomskich i torowiskiem tramwajowym. Ma tam powstać obiekt z toaletami i punktem socjalnym dla kierowców, pętla autobusowa dla zawracania autobusów, stacja ładowania autobusów elektrycznych, parking rowerowy i park&ride. Przystanki autobusowe mają zostać przesunięte bliżej nasypu kolejowego, przy czym trzeba przypomnieć, że w ramach trwającej modernizacji linii kolejowej 131 dawny przystanek Bytom Północny ma zostanie przeniesiony właśnie w rejon wiaduktu nad Drogą Krajową nr 11. Inwestycja związana z budową centrum przesiadkowego ma być podzielona na kilka etapów.

Tymczasem w Karbiu centrum przesiadkowe ma być bardziej rozproszone, co warunkuje ukształtowanie terenu oraz wiadukt drogowy nad linią kolejową nr 131. Koncepcja uwzględnia powstanie nowych przystanków autobusowych po wschodniej stronie wiaduktu, gdzie również planuje się budowę miejsc postojowych kiss&ride. Z kolei pod wiaduktem przewidziano powstanie parkingu dla samochodów osobowych oraz niewielkiego budynku z toaletami dla pasażerów. Inwestycja obejmie też wykonanie stacji rowerów miejskich, połączeń pieszych, rowerowych i pieszo rowerowych. Co ciekawe, koncepcja uwzględnia także możliwość budowy w przyszłości torowiska tramwajowego do Miechowic.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon